Jak zaakceptować emocje w samym środku zawieruchy

Przetłumaczył Bartosz Kleszcz
Źródło link

Coś wyprowadziło cię z równowagi. Nie możesz pozbyć się myśli o tym. Masz ewidentny kłopot i zmagasz się z lawiną złych emocji. Jaką radę słyszymy czasem od innych, a nawet od samego siebie? „Po prostu zaakceptuj to.” Cóż… Łatwiej powiedzieć niż zrobić.

„Po prostu zaakceptuj to” przywodzi na myśl jakiś rodzaj aktywnego zapominania. Być może wypróbowałeś lub wypróbowałaś już na własnej skórze eksperyment – „Nie myśl o różowym słoniu.” Jak tylko taki słoń pojawi się w twej głowie, zwyczajnie nie da się o nim zapomnieć. To samo tyczy się żałoby, gniewu lub innych silnych, wymagających emocji

Zaakceptuj to

Inne podejście do sprawy, to „zaakceptować to.” Ale co to oznacza? Z pewnością dla różnych osób może znaczyć to coś odmiennego, ale dla mnie sensem tego jest, by być obecnym w obliczu nieprzyjemnych uczuć zamiast uciekać lub kryć się przed nimi. Postaraj się naprawdę poczuć te trudne emocje. Obserwuj je. Nie bój się ich lub nie rozglądaj się za miejscem, dokąd można przed nimi zwiać. Zamiast tego podejmij wyzwanie życia z nimi i uczenia się od nich, pewny lub pewna w wiedzy, że czas temu poświęcony będzie bandażem na twe rany. Kiedy podchodzisz do tego z takim rodzajem spokoju, z takim zaangażowaniem, na jakie cię stać, odkryjesz własną siłę i na przestrzeni czasu zauważysz, że złe uczucia zaczynają mięknąć i topnieć.

Daj sobie czas

Zależnie od sytuacji, może to zabrać całkiem sporo czasu lub zadziałać w ciągu jednego popołudnia. Podstawową zasadą do trzymania w pamięci jest, aby nie spieszyć się. Zaufaj i wiedz, że rzeczy poprawią się. Bądź cierpliwy lub cierpliwa dla siebie i w trakcie całego procesu.

Przewodnik obecności

Oto kilka pytań i postaw, które będą ci przewodnikiem podczas twej pracy nad byciem obecnym, obecną ze stawiającymi ci wyzwanie emocjami:

  • Co teraz naprawdę czuję? Jaka jest istota tego uczucia?

  • Z perspektywy obserwatora to bardzo ciekawe.

  • Jak opisałaby to osoba z zewnątrz?

  • Dlaczego uciekam od tego?

  • Dlaczego czuję się z tym źle?

  • Co mogę uczynić, aby zmienić swój punkt widzenia w tej kwestii?

  • Czego mogę nauczyć się z tych uczuć?

  • Mogę sobie z tym radzić.

  • Mogę zachować spokój, kiedy emocje wędrują przez mój umysł i moje ciało.

  • Nie uciekam od tego i także nie przywiązuję się do tego.

  • Jest coś, czego te emocje mogą mnie nauczyć.

  • Jest w tym jakiś sens. Jaki to sens?

  • Wiem, że w pewnym momencie sens tego stanie się jasny.

  • To mnie wzmacnia.

  • Jestem silny, silna.

  • To w porządku czuć się właśnie tak. Nie muszę uciekać.

  • Na dłuższą metę przekształci się to w coś pożytecznego.

Przykłady, kiedy „zaakceptuj to” może być pomocne

  • Rzucanie palenia lub radzenie sobie z innym uzależnieniem

  • Czucie wściekłości po jakimś konflikcie lub walce

  • Bycie w żałobie po stracie ukochanej osoby

  • Rozczarowanie

  • Zazdrość

Prowadzenie życia

„Zaakceptuj to” oznacza bycie obecnym czy obecną razem z trudnymi uczuciami, jednak nie tylko – oznacza także przeżywanie własnego życia. Życie własnym życiem, bycie aktywnym, zaangażowanym jest sporą częścią zdrowienia. Jeśli jesteś w męczarniach żałoby, oczywiście powinieneś czy powinnaś podejść do tego z wyczuciem, powoli. Wsłuchaj się w to, co ma ci do powiedzenia twoje ciało i dusza. Jednocześnie podejmuj próby, na początku drobne, aby być aktywnym, aktywną. Celem tego nie jest zatopić twoje teraźniejsze uczucia, ale raczej by dać ci siłę fizyczną i psychiczną perspektywę, która pomoże ci zachować obecność w obliczu tych uczuć oraz zdrowieć. To równowaga. Poświęć trochę czasu na analizę i trochę czasu na życie. Życzę ci pokoju.