Wstyd w kontekście: Rozpatrywanie znaczenia kultury w podejściu do wstydu

Autor Jason Luoma | Źródło
Polska wersja Paweł Dyberny

Pośród wielu badaczy w krajach anglojęzycznych panuje jednomyślność przy opisywaniu  wstydu. Jest postrzegany jako nieprzystosowawczy. Poczucie winy jest natomiast widziane jako przystosowawcze. Faktycznie, szybkie wyszukanie tych terminów w Google powoduje, że pojawiają się nagłówki takie jak, „Wstyd jest bardzo groźny,” „Dlaczego poczucie winy jest lepsze od wstydu,” i „Poczucie winy w porównaniu ze wstydem: jedno jest produktywne, drugie nie…” I rzeczywiście, badania wskazują na to, że w kulturach opartych na niezależności, takich jak większa część Stanów Zjednoczonych i Europy, wstyd i to, jak ludzie sobie z nim radzą, bywa bardziej problematyczny. Jednak całkiem nowa perspektywa na emocje pojawia się w chwili, gdy zaczynamy rozważać, jak one funkcjonują w kontekście. Jednym z istotnych kontekstów jest kultura. Za przykład posłużyć mogą ludzie z bardziej współzależnych kontekstów kulturowych, jakie znajdziemy w dużej części Azji, którzy postrzegają wstyd jako bardziej przystosowawczy i wartościowy. Badania zdają się potwierdzać ich doświadczenie. Ogólnie ujmując, wstyd w tych kulturach nie jest tak mocno związany z problemami ze zdrowiem psychicznym czy społecznym funkcjonowaniem i wydaje się spełniać ważne funkcje.

Dlaczego efekty wstydu są związane z kulturą?

Wszystko komplikuje się w momencie, kiedy zaczynamy brać pod uwagę kulturę – szczególnie, gdy dodamy do tego języki, które znacząco różnią się od siebie. Uogólniając wiedzę psychologiczną na różne sfery kulturowe może się okazać, że wiele dotychczasowych rozróżnień pomiędzy emocjami staje się nieaktualne. Poniżej opisane są trzy powszechne sposoby, jak może do tego dojść.

Określenia emocji pokrewnych wstydowi różnią się między kulturami

Jedną z komplikacji jest to, że dokładne synonimy określeń emocjonalnych w danym języku czasami bywają niedostępne w innych. Ma to miejsce szczególnie, gdy języki bardzo różnią się od siebie pod względem korzeni historycznych. W przypadku wstydu angielskie słowo „shame” nie posiada dokładnych odpowiedników w kulturach opartych na współzależności.

Bedford odkrył, że w języku mandaryńskim rozróżnia się trzy rodzaje poczucia winy. Pierwszy z nich dotyczy poczucia winy, gdy ktoś nie wywiązał się ze słowa danego drugiej osobie (nei jiu). Drugi wiąże się z moralnym przewinieniem (zui e gan). Natomiast o trzecim rodzaju poczucia winy (fan zui gan) mówimy, gdy doszło do złamania prawa.

Z kolei wstyd dzieli się na cztery kategorie. Wstyd może być odczuwany w związku z utratą reputacji (diu lian). Może też dotyczyć porażki na drodze do osiągnięcia ideału (can kui), osobistej porażki (xiu kui), czy niepowodzenia na tle społecznym (xiu chi).

Wstyd w języku mandaryńskim będzie mieć nawet atrybuty przypominające poczucie winy, jak zachęcanie do zadośćuczynienia. Za przykład może posłużyć chiński znak odpowiadający wstydowi (耻), który składa się z dwóch części. Ta z lewej strony to znak odpowiadający słowu „ucho”, zaś ta z prawej słowu „zatrzymać”. Stąd 耻zdaje się odnosić do zdolności zaprzestania złego zachowania, gdy usłyszymy krytykę z ust innych osób.

Być może, wiąże się to z tym, że ludzie w kulturach opartych na współzależności, takich jak ta w Chinach, używają słów tłumaczonych jako „wstyd” w innych sytuacjach od ludzi należących do kultur opartych na niezależności. Zważywszy na to, że rozumiemy słowa dzięki kontekstom, w których się ich używa, można z tego wywnioskować, że ludzie z różnych kultur będą przypisywać słowu „wstyd” różne przymioty, funkcje i znaczenia. Podsumowując, używamy języka, by dzielić świat na części. Sposoby na to zależą od języka, którym się posługujemy.

Wstyd jest społeczny

Badacze często opisują wstyd i poczucie winy jako „społeczne emocje” – po części dlatego, że emocje te mają w większym stopniu pochodzenie społeczne czy są interpersonalne w swej naturze. Widać to, gdy porównamy je z bardziej „podstawowymi” emocjami, jak gniew czy zaskoczenie. Te podstawowe emocje pojawiają się u ludzi, u których brakuje kompetencji językowych, czy u niemowląt zanim te zdążą go opanować. Natomiast społeczne emocje, jak wstyd i poczucie winy, pojawiają się w pełnej krasie dopiero wtedy, gdy dziecko zaczęło kształtować poczucie „ja” i posiada już stosunkowo zaawansowane zdolności językowe. To by sugerowało, że emocje społeczne są bliżej związane z językiem, poczuciem „ja”, a tym samym z kulturą. Tak więc sposoby wyrażania, doświadczania i opisywania społecznych emocji, jak wstyd, prawdopodobnie różnią się bardziej na tle kultur, czyniąc porównania międzykulturowe trudniejszymi.

Na dodatek, społeczna emocja, jaką jest wstyd, spełnia ważne funkcje na poziomie grupy. To, co może być bardziej adaptacyjne dla określonej grupy (np. wstyd często jest przyczynkiem do zmniejszenia konfliktu w grupach i sprzyja współpracy czy harmonii), może być mniej adaptacyjne dla indywidualnych osób w grupie (np. ludzie, którzy mają niższy status społeczny lub mniejszą władzę, są skłonni odczuwać wstyd, gdy próbują podnieść swój status społeczny lub sięgnąć po więcej zasobów i władzy, gdyż zakłóca to ład). Ponieważ harmonia i współpraca są często wysoko cenione w wielu kulturach opartych na współzależności, może to stanowić po części przyczynę tego, że wstyd jest uznawany za bardziej przystosowawczy w tych kulturach.

Natomiast kultury, w których kładzie się większy nacisk na niezależność, mogą uznawać za ważniejsze to, co bardziej służy jednostce niż grupie. Wysoka wartość, którą przywiązuje się do harmonii i współpracy może także pomóc w wytłumaczeniu, czemu ludzie w kulturach opartych na współzależności uważają wstyd za bardziej pozytywny.

Wstyd jest blisko powiązany z naszym uwarunkowanym kulturowo poczuciem “ja”

Badacze opisują także wstyd i poczucie winy jako „samouświadamiające emocje”, ponieważ powodują one, że ludzie zaczynają się nad sobą zastanawiać. Różne kultury inaczej konceptualizują poczucie „ja”. W kulturach opartych na niezależności (jak większa część Stanów Zjednoczonych i Europy), ludzie zazwyczaj traktują „ja” jako osobiste i oddzielone od innych. Stąd wstyd może zostać powiązany z poczuciem odizolowanego i wadliwego „ja”.

Jednakże w kulturach, w których większy nacisk kładzie się na współzależność, ludzie postrzegają „ja” jako bardziej oparte na więziach i relacyjne. Idea oddzielonego „ja,” osobistego i oderwanego od innych, może nawet nie mieć większego sensu. Psycholog, prof. Kelly Wilson, dobrze to ujął w słowach: W „ja” jest dużo „my”. W kulturach opartych na współzależności, wstyd wydaje się być bardziej relacyjny w swej naturze. Można przypuszczać, że dzięki temu mniej wzmacnia poczucie oddzielonego, wadliwego „ja,” które prowadzi do izolacji. Jeśli różne kultury postrzegają „ja” inaczej, wtedy emocje odnoszące się do poczucia „ja” w oczywisty sposób funkcjonują odmiennie, będąc zależne od zróżnicowanych kontekstów.

Uwagi końcowe

Z perspektywy nauki kontekstualno-behawioralnej (CBS) wszystkie zjawiska mogą być docenione tylko w kontekście. Wstyd nie jest tutaj wyjątkiem. Kiedy obserwujemy funkcję i wpływ wstydu w jednym kontekście, na przykład dla większości członków grup w kulturach opartych na niezależności, może nam się generalnie wydawać, że wstyd jest dość problematyczny i powinniśmy próbować się go pozbyć. Jest jednak bardzo prawdopodobne, wręcz spodziewane, że dokładnie te same zjawiska, takie jak wstyd, będą funkcjonowały inaczej, gdy pojawią się w innym kontekście czy kulturze. Możemy być kulturowym arogantem i zakładać, że jeśli coś w naszym kontekście działa w określony sposób, to znaczy, że w innym też tak musi być. W takich sytuacjach CBS zawsze skłania nas ku refleksji za pomocą pytania: „A jak to działa w tamtym kontekście?”

Jason Luoma