Wielopoziomowa ewolucja kulturowa: Od nowej teorii do praktycznych zastosowań

Autorzy David Sloan Wilson, Guru Madhavan, Michele J. Gelfand, Steven C. Hayes, Paul W. B. Atkins i Rita R. Colwell | Źródło
Polska wersja Uczę się ACT

Abstrakt

Nauka o ewolucji doprowadziła do wielu praktycznych zastosowań ewolucji genetycznej, ale niewielu praktycznych zastosowań ewolucji kulturowej. Wynika to z faktu, że całe badanie ewolucji było skoncentrowane na genach przez większość XX wieku, spychając badanie i zastosowanie ludzkich zmian kulturowych do innych dyscyplin. Formalne badanie ewolucji kulturowej człowieka rozpoczęło się w latach 70. XX wieku i dojrzało do punktu, w którym można wyprowadzić praktyczne zastosowania. Przedstawiamy przegląd tych zmian i przykłady dla obszarów tematycznych nauki i inżynierii systemów złożonych, ekonomii i biznesu, zdrowia psychicznego i dobrostanu oraz globalnych wysiłków na rzecz zmian.

Teoria ewolucji Darwina jest znana ze swojego zakresu wyjaśniania, co skłoniło genetyka Theodosiusa Dobzhansky’ego do zadeklarowania w 1973 roku, że „nic w biologii nie ma sensu inaczej niż w świetle ewolucji” (1). Jednak to, co stało się „nowoczesną syntezą”, można również nazwać „wielkim zwężeniem”. Badanie ewolucji zostało ograniczone niemal całkowicie do ewolucji genetycznej, spychając badanie ludzkich zmian kulturowych do innych dyscyplin.     

Dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku myśliciele ewolucyjni zaczęli wracać do podstaw, definiując dobór naturalny tak, jak zrobił to Darwin – każdy proces, który łączy triadę wariancji, selekcji i replikacji – niezależnie od przybliżonych mechanizmów (2). Pierwsze matematyczne modele ewolucji kulturowej opierały się na modelach genetyki populacyjnej opracowanych 50 lat wcześniej (3-4).

Obecnie badanie ewolucji kulturowej u ludzi i innych gatunków jest w pełnym rozkwicie (5-12) – a te postępy w podstawowej wiedzy naukowej mają praktyczne zastosowania (13-19). W tym artykule najpierw dokonamy przeglądu głównych osiągnięć w naszym podstawowym rozumieniu ewolucji kulturowej człowieka. Następnie pokażemy, w jaki sposób można je zastosować do różnorodnych wysiłków na rzecz pozytywnych zmian, niezależnie od skali (np. od pojedynczej osoby do globalnego zarządzania) lub domeny tematycznej. Rozwijamy tematy związane z nauką i inżynierią systemów złożonych, ekonomią i biznesem, zdrowiem psychicznym i dobrostanem oraz globalnymi wysiłkami na rzecz zmian.

Dlaczego jesteśmy takim gatunkiem kulturowym

Historia myślenia o ludziach w odniesieniu do innych zwierząt jest pełna twierdzeń o wyjątkowości, które okazały się błędne. Niemniej jednak wyraźnie wyróżniamy się naszą zdolnością do przekazywania wyuczonych informacji przez pokolenia w sposób kumulatywny oraz do manipulowania naszym środowiskiem fizycznym i społecznym. Zdolności te umożliwiły naszym przodkom dostosowanie się do środowiska znacznie szybciej niż w drodze ewolucji genetycznej. Żaden inny gatunek nie rozprzestrzenił się na całym świecie, nie zajął dziesiątek nisz ekologicznych i nie rozszerzył się na współpracujące społeczeństwa, które liczą miliony, a nawet miliardy genetycznie niespokrewnionych osobników (12, 19).

Chociaż wiele pozostaje do odkrycia, naukowcy zidentyfikowali trzy współdziałające czynniki, które odpowiadają za naszą wyjątkową zdolność do ewolucji kulturowej: prospołeczność, kontrolę społeczną i myślenie symboliczne. Te same czynniki są bardzo istotne dla praktycznych zastosowań.

Prospołeczność

Prospołeczność można zdefiniować jako każde zachowanie zorientowane na dobro innych lub grupy jako całości (14). Jest to termin szerszy niż altruizm czy współpraca i obejmuje wszystko, co jest wymagane, aby grupa funkcjonowała jako jednostka adaptacyjna. Najlepszym przykładem jednostki adaptacyjnej jest pojedynczy organizm, którego komórki działają prawie całkowicie na korzyść całości, z ważnymi wyjątkami, które zostaną szczegółowo opisane poniżej.

Niektóre społeczności zwierząt są tak prospołeczne, że zachęcają do porównania ich do pojedynczego organizmu i są opisywane za pomocą terminów takich jak „superorganizm”, ” eusocjalne” i „ultraspołeczne” (20). Najbardziej znanymi przykładami są owady eusocjalne – osy, pszczoły, mrówki i termity – które od tysiącleci porównywane są do pojedynczych organizmów. Niedawno odkryte przykłady obejmują skorupiaki i kręgowce (21).

Większość społeczeństw zwierzęcych nie wymaga porównania do pojedynczego organizmu. Członkowie grup współpracują do pewnego stopnia i w określonych kontekstach, ale także konkurują ze sobą w sposób destrukcyjny. Nawet współpraca często przybiera formę sojuszy, które konkurują z innymi sojuszami w ramach tej samej grupy. Dla porównania, wyobraźmy sobie wysoce despotyczne społeczeństwo ludzkie, w którym większość członków jest wykorzystywana przez elity, a elity bez końca konkurują ze sobą o władzę. Wiele społeczeństw zwierzęcych jest takich po milionach lat ewolucji genetycznej. Nie ewoluują one w kierunku bardziej prospołecznego stanu. Despotyzm jest ich równowagą ewolucyjną.      

Podobnie, niektóre ekosystemy wielogatunkowe funkcjonują jako zespoły mutualistyczne, które przeżywają i rozmnażają się jako kolektywy, ale w wielu innych ekosystemach gatunki ewoluowały, aby realizować własne strategie adaptacyjne wbrew sobie (22). Na przykład ekosystemy bobrów najlepiej rozumieć jako manipulację środowiskiem przez członków jednego gatunku kluczowego dla ich własnych korzyści. Wpływ bobrów na bioróżnorodność i procesy ekosystemowe, takie jak obieg składników odżywczych, są dodatkowymi produktami ubocznymi (23).            

W tym kontekście rodzaj Homo i jego ostatni żyjący gatunek, Homo sapiens, kwalifikuje się jako wysoce prospołeczny w porównaniu z naszymi najbliższymi żyjącymi krewnymi (szympansami i bonobo) oraz większością innych gatunków naczelnych (19, 24). Coś wydarzyło się w naszej linii rodowej, co zmieniło naszą równowagę ewolucyjną i zachęca do porównania z innymi gatunkami ultraspołecznymi, a nie z naszymi filogenetycznymi krewnymi (25).

Aby kontynuować ten kierunek badań, potrzebujemy ram teoretycznych, które mogą wyjaśnić obecność i brak prospołeczności u wszystkich gatunków. W swojej przełomowej książce Adaptation and Natural Selection z 1966 r. George C. Williams podkreślił, że gdy ocenia się je na podstawie względnej sprawności, większość zachowań prospołecznych ma nieodłączną wadę w porównaniu z bardziej zorientowanymi na siebie zachowaniami wyrażanymi w tej samej grupie (26). Można to nazwać podstawowym problemem życia społecznego u wszystkich gatunków. Przykłady obejmują komórki nowotworowe w organizmach wielokomórkowych; darmozjadów, łobuzów i oszustów w jednogatunkowych grupach społecznych oraz gatunki, które zakłócają ekosystemy wielogatunkowe dla własnych korzyści.            

Na szczęście różnice we względnej fitness istnieją również w skali interakcji międzygrupowych, dając zachowaniom prospołecznym nieodłączną przewagę. Grupy, których członkowie współpracują ze sobą dla wspólnego dobra, zdecydowanie przewyższają grupy, których członkowie nie potrafią się zjednoczyć. Ta dwupoziomowa dynamika (przy użyciu słowa altruizm zamiast prospołeczny) została podsumowana jako „Samolubstwo pokonuje altruizm w grupach. Grupy altruistyczne pokonują grupy samolubne. Wszystko inne jest dyskusyjne” (27, s. 345).      

Potrzeba selekcji na poziomie grupy w celu wyjaśnienia adaptacji na poziomie grupy została wyrażona przez Williamsa w sposób nie budzący wątpliwości: „Tylko dzięki teorii selekcji międzygrupowej możemy osiągnąć naukowe wyjaśnienie adaptacji związanych z grupą” (26, s. 93). W tamtym czasie Williams argumentował, że selekcja międzygrupowa jest niezmiennie słaba w porównaniu z selekcją wewnątrzgrupową, więc adaptacje „dla dobra grupy” nie istnieją. Ta empiryczna ocena zaczęła się zmieniać niemal natychmiast, jak szczegółowo opisano w pierwszej dodatkowej sekcji tego artykułu. Nie tylko udokumentowano wiele przykładów adaptacji na poziomie grupy, ale istnieją przypadki, w których grupy społeczne stają się tak kooperatywne, że kwalifikują się jako organizmy same w sobie – główna transformacja ewolucyjna (c) [(28, 29); patrz ref. 30 dla niedawnej oceny]. Każda jednostka, którą nazywamy organizmem, taka jak komórki bakteryjne, komórki jądrzaste, organizmy wielokomórkowe i ultraspołeczne społeczeństwa zwierzęce – nawet pochodzenie życia jako wysoce kooperatywnych reakcji molekularnych – jest produktem selekcji wyższego poziomu.

Logikę selekcji dwupoziomowej można rozszerzyć na wiele poziomów zagnieżdżonej hierarchii jednostek, takich jak od genów do ekosystemów w systemach biologicznych i od małych grup do globalnego zarządzania w ludzkich systemach społecznych. Uogólniając mocny język G.C. Williamsa: Adaptacja na dowolnym poziomie wielopoziomowej hierarchii wymaga procesu selekcji na tym poziomie i ma tendencję do osłabiania przez selekcję na niższych poziomach.     

Ten krótki przegląd ewolucji prospołeczności u wszystkich gatunków stanowi podstawę do wyjaśnienia kwantowego skoku w prospołeczności, który miał miejsce w naszej własnej linii.

Kontrola społeczna

Wiele czynników wpływa na równowagę między poziomami selekcji w danym gatunku i kontekście, w tym pokrewieństwo genetyczne, interakcje asortatywne i wyzwania środowiskowe, które wymagają zbiorowych reakcji. Na przykład wyzwania związane z życiem na sawannie prawdopodobnie wymagały bardziej zbiorowych reakcji niż życie w lesie (31). Ponadto, szczególnie ważnym czynnikiem w ewolucji prospołeczności u naszego gatunku była kontrola społeczna (32, 33).           

Kontrola społeczna polega na karaniu jednostek, które nie zachowują się prospołecznie w grupach. Egzekwowanie zachowań prospołecznych sprawia, że są one selektywnie korzystne w grupach, ale samo w sobie jest zachowaniem prospołecznym (zwanym dobrem publicznym drugiego rzędu) w porównaniu z osobami nie stosującymi kar w tej samej grupie (zob. ref. 20, s. 142-149, dla rozszerzonej dyskusji; także ref. 34). Charakterystyczne dla kary jest to, że koszt wewnątrzgrupowy ponoszony przez karzącego jest często niewielki w porównaniu z korzyściami na poziomie grupy, które karzący dzieli ze wszystkimi innymi. Opierając się na korzystnym stosunku korzyści do kosztów, dobro publiczne drugiego rzędu może ewoluować w okolicznościach, w których dobro publiczne pierwszego rzędu samo w sobie nie mogłoby.          

Zachowania związane z karaniem występują w całym świecie zwierząt. Nawet eusocjalne kolonie owadów, których członkowie są bardzo genetycznie spokrewnieni, również polegają na mechanizmach porządkowych w celu egzekwowania zachowań prospołecznych (35). Mechanizmy komórkowe, które zapobiegają nowotworom w organizmach wielokomórkowych, mogą być postrzegane jako forma karania zmutowanych komórek „oszustów” (36).            

Kontrola społeczna w dużym stopniu wyjaśnia różnice między naszym gatunkiem a dwoma najbliżej spokrewnionymi gatunkami, szympansami i bonobo. W społecznościach szympansów często dochodzi do prześladowań, a czysta agresja jest ponad 100 razy częstsza niż w małych społecznościach ludzkich. Bonobo są bardziej prospołeczne niż szympansy, ale tylko dlatego, że samice są w stanie wspólnie przeciwstawić się agresji samców (33).            

W małych społecznościach ludzkich kontrola społeczna została podniesiona do poziomu sztuki. Istnieją silne normy regulujące dopuszczalne zachowania, a rzeczywiste zachowania członków są ściśle monitorowane. Dobre zachowanie jest nagradzane wysokim statusem i związanymi z nim korzyściami materialnymi. Złe zachowanie jest odrzucane, początkowo w łagodny sposób, taki jak plotki i humor, ale w skrajnych przypadkach eskaluje do wykluczenia z grupy i egzekucji.

Według antropologa Christophera Boehma (32), ten rodzaj „odwróconej dominacji” sięgał bardzo głęboko w przeszłość naszych przodków. Niedawno ewolucja ludzkiej prospołeczności została opisana jako proces samozniszczenia podobny do selekcji na uległe cechy u naszych zwierząt towarzyszących. Porównanie to ma intrygującą implikację: Selekcja na uległe zachowanie u zwierząt domowych selekcjonuje również zestaw cech fizjologicznych, historii życia i anatomicznych zwanych syndromem udomowienia.

Według antropologa Christophera Boehma (32), ten rodzaj „odwróconej dominacji” sięgał bardzo głęboko w przeszłość naszych przodków. Niedawno ewolucja ludzkiej prospołeczności została opisana jako proces samoudomowienia podobny do selekcji na uległe cechy u naszych zwierząt towarzyszących. Porównanie to ma intrygującą implikację: Selekcja na uległe zachowanie u zwierząt domowych selekcjonuje również zestaw cech fizjologicznych, historii życia i anatomicznych zwanych syndromem udomowienia. Ponieważ syndrom udomowienia obejmuje cechy anatomiczne, zapis kopalny H. sapiens i rodzaju Homo może być wykorzystany jako źródło dowodów na historię samoudomowienia, potwierdzając przypuszczenie Boehma (33, 37).             

Podsumowując nasze dotychczasowe postępy, jesteśmy gatunkiem wysoce prospołecznym, w dużej mierze dzięki naszej zdolności do kontroli społecznej. Ten tok rozumowania jest zgodny z literaturą dotyczącą innych głównych ewolucyjnych przemian w organizacji funkcjonalnej w historii życia, które również wymagały stłumienia zakłócającej selekcji na niższym poziomie, tak aby selekcja na wyższym poziomie stała się główną siłą ewolucyjną (38-42).      

Myśl symboliczna

Prospołeczność rozwija się nie tylko w kontekście aktywności fizycznej, ale także w kontekście aktywności umysłowej. To, co zauważamy, pamiętamy i decydujemy się zrobić, to zasadniczo działania społeczne, które mają miejsce wśród zaufanych innych. Bycie naprawdę samotnym lub otoczonym przez nieczułych innych oznacza bycie umysłowo niezdolnym do działania (43). 

Największą adaptacją umysłową na poziomie grupy jest nasza zdolność do myślenia symbolicznego (19, 40, 44-47). Inne zwierzęta mają systemy komunikacji i tradycje kulturowe, ale ludzie są bardzo charakterystyczni – do tego stopnia, by być wyjątkowymi – w naszej zdolności do utrzymywania elastycznego inwentarza symboli o wspólnym znaczeniu. W przeciwieństwie do uczenia asocjacyjnego, które skutkuje mentalnymi skojarzeniami, będącymi ściśle powiązanymi z sąsiadującymi skojarzeniami środowiskowymi, relacje obiekt-symbol w myśleniu symbolicznym mogą być arbitralne, dwukierunkowe, łatwo łączone w sieci, a po wyuczeniu się, stają się trwale ugruntowane (48).

Zdolność do myślenia symbolicznego niekoniecznie jest trudna obliczeniowo. Głównym wyzwaniem z perspektywy ewolucyjnej jest wyjaśnienie jej wartości adaptacyjnej (44). Co dobrego jest w świecie wewnętrznym, który został w dużej mierze oddzielony od świata zewnętrznego? Odpowiedź brzmi, że świat wewnętrzny skutkuje zestawem zachowań, które są realizowane w świecie zewnętrznym. Pod tym względem system symboliczny staje się systemem dziedziczenia kulturowego, który najpierw ewoluował w drodze ewolucji genetycznej, a następnie współewoluował z nim w całej naszej historii jako gatunku.          

Podobnie jak genetyczny system dziedziczenia, kulturowy system dziedziczenia ma imponującą różnorodność kombinatoryjną. Nawet garstka powiązanych ze sobą symboli, które różnią się znaczeniem i powiązaniami, prowadzi do niezliczonych kombinacji, a każdy „symbotyp” – termin ukuty w celu podkreślenia porównania z genotypami – może również potencjalnie skutkować innym zestawem cech fenotypowych, na których może działać selekcja (18).    

Koewolucja genetycznego i kulturowego strumienia dziedziczenia nazywana jest teorią podwójnego dziedziczenia (8, 49, 50). Jako szybszy proces, ewolucja kulturowa często odgrywa wiodącą rolę. Najpierw dostosowujemy się do naszych środowisk kulturowo, a następnie w wolniejszym tempie następuje ewolucja genetyczna. Dobrze udokumentowanym przykładem jest genetyczna ewolucja wchłaniania laktozy u dorosłych ludzi, następująca po kulturowej ewolucji praktyk mleczarskich (51).

Ewolucja genetyczna i kulturowa są tak powiązane, że rozwój dziecka nie może odbywać się inaczej niż w środowisku kulturowym. Jezuicki ksiądz i paleontolog Pierre Teilhard de Chardin był jednym z pierwszych, którzy docenili tę zależność, gdy napisał: „nowa matryca, obejmująca całą grupę ludzką, została utworzona wokół nowo narodzonego ludzkiego dziecka – matryca, z której nie można go wyrwać bez okaleczenia najbardziej fizycznego rdzenia jego biologicznej istoty”. (52) Współczesne badania szczegółowo potwierdzają ten pogląd na temat transmisji kulturowej i rozwoju dziecka (5, 13, 53, 54).       

Ewolucja kulturowa człowieka jest procesem wielopoziomowym, nie mniej niż ewolucja genetyczna. Innymi słowy, cecha wywodząca się z kultury może potencjalnie odnieść sukces poprzez zwiększenie fitnessu jednostek w stosunku do innych jednostek w grupie, poprzez zwiększenie fitnessu grup w stosunku do innych grup w populacji wielogrupowej i tak dalej dla wielu poziomów grup. Historia ludzkości jest kopalnym zapisem wielopoziomowej ewolucji kulturowej, prowadzącej do wzrostu netto skali funkcjonalnie zorganizowanych społeczeństw, z wieloma zwrotami po drodze (9). Współczesne życie to przeciąganie liny między poziomami selekcji na wielu skalach i kontekstach. Pozytywna zmiana wymaga zmiany równowagi między poziomami selekcji, aby doprowadzić do funkcjonalnej organizacji tam, gdzie obecnie nie istnieje.      

Druga, uzupełniająca część tego artykułu dostarcza kontekstu historycznego i pokazuje, w jaki sposób uogólniony darwinizm może uniknąć głęboko problematycznego zastosowania teorii ewolucji związanego z darwinizmem społecznym.

Praktyczne zastosowania

Pokrótce opiszemy, w jaki sposób te pomysły z nauk podstawowych można zastosować w czterech głównych obszarach działalności.

Nauka i inżynieria systemów złożonych

Rozwój nauk ewolucyjnych, o którym wspomnieliśmy, rozpoczynający się mniej więcej w latach 70-tych, był równoległy z rozwojem nauk o systemach złożonych (55). Wraz z pojawieniem się powszechnej informatyki otwarto puszkę Pandory do badania złożonych systemów wszelkiego rodzaju – fizycznych, biologicznych i społecznych. Automaty komórkowe i modele oparte na czynnikach pokazały, że bardzo proste zachowania na poziomie czynnika mogą powodować bardzo złożone zachowania na poziomie całego systemu. Wzorce w przyrodzie można było teraz wyjaśnić jako właściwości złożonych systemów, a nie jako produkty doboru naturalnego. Terminy takie jak „chaos”, „efekt motyla” i „wielokrotne atraktory” zawładnęły wyobraźnią publiczną (56). 

Integracja rozwoju nauk ewolucyjnych i nauk o systemach złożonych jest wciąż w toku. W szczególności ważne jest, aby zidentyfikować dwa znaczenia kluczowego wyrażenia „złożony system adaptacyjny” (CAS): Złożony system, który jest adaptacyjny jako system (CAS1) i złożony system składający się z czynników podążających za ich odpowiednimi strategiami adaptacyjnymi (CAS2; 57). Teoria selekcji wielopoziomowej wyraźnie mówi o tym rozróżnieniu: Pomimo swojej złożoności, systemy CAS2 nie organizują się automatycznie w systemy CAS1. Zamiast tego wymagany jest proces selekcji na poziomie całego systemu, który jest zwykle osłabiany przez selekcję na niższych poziomach w systemie.

Większość opisów teorii systemów złożonych nie dokonuje tego rozróżnienia, mieszając przykłady systemów CAS1 (np. układ odpornościowy, mózg i kolonie owadów społecznych) i systemów CAS2 (np. ekosystemy, natężenie ruchu drogowego i wojna; 58). Istnieje niewielka świadomość, że systemy CAS2 mogą być głęboko nieadaptacyjne jako całe systemy. Wyszukiwanie w Web of Science przyniosło ponad tysiąc wyników dla frazy „złożone systemy adaptacyjne” i zero wyników dla frazy „złożone systemy nieadaptacyjne” (59).     

Głównym powodem, dla którego teoretycy systemów złożonych nie dokonują rozróżnienia, jest to, że systemy CAS1 i CAS2 mogą być wysoce współzależne i wykazywać właściwości emergentne, wiele obszarów przyciągania, dynamikę braku równowagi i tak dalej. Właściwości wszystkich złożonych systemów nie mogą odpowiedzieć na specyficznie ewolucyjne pytanie, w jaki sposób złożony system może ewoluować w jednostkę adaptacyjną.       

Praktyczne znaczenie selekcji wielopoziomowej jest zatem ogromne. Niemal każda pozytywna zmiana jest próbą stworzenia systemu, który funkcjonuje dobrze jako system (CAS1). Niemal każda patologia społeczna jest wynikiem tego, że czynniki w systemie działają ze sobą w sprzeczności (CAS2). Jak przekształcić systemy CAS2 w systemy CAS1 jest zatem kwestią polityki we wszystkich domenach tematycznych.

Chociaż tego spostrzeżenia brakuje w ogólnej teorii systemów złożonych i innych ramach teoretycznych, takich jak ekonomia neoklasyczna (patrz poniżej), nie jest ono całkowicie nowe. W rzeczywistości wiele praktycznych wysiłków na rzecz zmian, które są napędzane doświadczeniem, a nie teorią, zbiegają się z wyborem na poziomie systemu, ponieważ jest to jedyna rzecz, która działa. Na przykład w zawodzie inżyniera powszechnie wiadomo, że systemy szybko osiągają punkt, w którym nie można ich modelować za pomocą równań analitycznych, co wymaga bardziej eksperymentalnego podejścia, które obejmuje fizyczne prototypy, symulacje komputerowe i cyfrowe duplikaty. Cały system nie może zostać zoptymalizowany poprzez oddzielną optymalizację jego części. Zamiast tego w analizie należy uwzględnić konsekwencje interakcji między częściami dla całego systemu. Oznacza to proces ewolucji kulturowej na poziomie systemu, w którym wszystkie trzy składniki – cel selekcji, wariancja zorientowana wokół celu i replikacja najlepszych wyników – są starannie zarządzane.

Podobną historię można opowiedzieć o każdej ważnej dziedzinie polityki, takiej jak zarządzanie państwem, ruch inteligentnych miast, wysiłki na rzecz rozwoju obszarów wiejskich i rozwoju międzynarodowego, przemysł wytwórczy i wysiłki na rzecz tworzenia ekosystemów przedsiębiorczości (60). We wszystkich przypadkach wysiłki, które nadmiernie polegają na realizacji interesów niższego szczebla (laissez faire) skutkują problematycznymi systemami CAS2. Wysiłki, które nadmiernie polegają na scentralizowanym planowaniu, kończą się niepowodzeniem, ponieważ systemy są zbyt złożone, aby mogła je zrozumieć jakakolwiek grupa ekspertów. Doświadczenie popycha pragmatyczne wysiłki na rzecz zmian do strefy ewolucji kulturowej na poziomie systemu.            

Przykładem z branży produkcyjnej jest cykl ciągłego doskonalenia zapoczątkowany przez Sakichi Toyodę, najpierw w branży automatycznych krosen, a następnie w raczkującym przemyśle motoryzacyjnym (61; omówione z perspektywy ewolucji kulturowej w ref. 11, rozdz. 9). Oczekuje się, że pracownicy w zakładzie montażowym Toyoty będą sygnalizować wszelkie dysfunkcje, co spowoduje rój działań mających na celu naprawienie problemu. Proponowane rozwiązania są wdrażane eksperymentalnie, a konsekwencje dla całego zakładu montażowego są monitorowane w celu uwzględnienia efektów kaskadowych i nieprzewidzianych konsekwencji. Jest to wyraźnie proces warinacji-selekcji-replikacji, w którym wydajność całego systemu jest wyraźnym celem selekcji, nawet jeśli twórcy tego procesu nigdy nie użyli słowa „ewolucja”.         

Podobne przykłady z różnych dziedzin polityki nie tylko dostarczają wiele wiedzy, ale także ilustrują pewien problem: każda dziedzina jest światem samym w sobie, opisanym w swoim własnym języku i w dużej mierze nieznanym poza jej granicami. W kategoriach ewolucyjnych są to przykłady zbieżnej ewolucji kulturowej podobnej do żółwi, ślimaków i pancerników niezależnie ewoluujących twarde skorupy.

Wielopoziomowa teoria ewolucji kulturowej zapewnia bardziej ogólny opis i uzasadnienie konieczności selekcji na poziomie systemu, umożliwiając porównywanie ze sobą wcześniej odizolowanych przykładów i opracowanie ogólnego zestawu praktycznych narzędzi do tego celu (14). Jest to ten sam rodzaj zakresu wyjaśniającego, który jest zwyczajowo stosowany w badaniach ewolucji genetycznej, ale dopiero teraz zaczyna mieć miejsce w badaniach ewolucji kulturowej człowieka.

Ekonomia i biznes

Ekonomiczna metafora niewidzialnej ręki sugeruje, że dążenie do własnego interesu na niższym poziomie przynosi korzyści dobru wspólnemu na wyższym poziomie. Jest to dokładne przeciwieństwo teorii selekcji wielopoziomowej, która sugeruje, że selekcja na niższym poziomie ma tendencję do osłabiania wspólnego dobra na wyższym poziomie.

Adam Smith przywołał metaforę niewidzialnej ręki tylko trzy razy. Pełny zbiór jego pism, w tym Teoria uczuć moralnych i Bogactwo narodów, jest znacznie bardziej zniuansowany (62; zob. ref. 63 dla dyskusji o Moralnych Sentymentach Smitha opartych na ewolucji). To samo można powiedzieć o wielu szkołach myśli ekonomicznej, ale dominująca szkoła – znana jako neoklasyczna teoria ekonomiczna – zbliża się do skomplikowanego uzasadnienia „chciwość jest dobra”, które zaczęło atakować świat biznesu w latach 70. wraz ze słynnym dictum Miltona Freidmana, że jedyną społeczną odpowiedzialnością biznesu jest zwiększanie zysków dla akcjonariuszy (64; patrz ref. 65 na temat szkodliwych skutków tego dziedzictwa).

Etosowi „chciwość jest dobra” w ekonomii i biznesie nie brakuje krytyków – ale brakuje mu pryncypialnego alternatywnego paradygmatu. To właśnie jest w stanie zapewnić wielopoziomowa teoria ewolucji kulturowej. Kluczową postacią w tej zmianie paradygmatu jest politolog Elinor Ostrom, która badała grupy próbujące zarządzać wspólnymi zasobami, takimi jak lasy, pastwiska, łowiska i wody gruntowe (66, 67). Ortodoksyjna mądrość ekonomiczna głosiła, że nadmiernej eksploatacji tych zasobów (słynna „tragedia dóbr wspólnych”; 68) można uniknąć jedynie poprzez prywatyzację zasobów lub odgórne regulacje. Badania Ostrom dowiodły, że jest inaczej: Grupy mogą samodzielnie zarządzać zasobami wspólnej puli, jeśli wdrożą osiem podstawowych zasad projektowania (CDP).

Pomimo sławy zdobytej w 2009 roku nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, praca Ostrom stanowi kolejny przykład świetnego pomysłu uwięzionego w granicach dyscyplinarnych. Większość ekonomistów nie znała Ostrom, gdy zdobyła „swoją” nagrodę, a jej podejście pozostaje najbardziej znane w kontekście zarządzania zasobami wspólnej puli (69). Rys. 1 przedstawia wersję CDP, którą można zastosować do wszystkich grup, których członkowie próbują współpracować, aby osiągnąć wspólne cele (70, 71). Pierwszy CDP definiuje grupę i jej cel. CDP2-6 koordynują interakcje w grupie i tłumią destrukcyjne zachowania służące samemu sobie. W kategoriach ewolucyjnych grupa, która silnie wdraża CDP2-6, osiąga miniaturowy MET dla swojego wewnętrznego zarządzania. CDP7-8 rozszerzają te same zasady na interakcje międzygrupowe. Warto zauważyć, że CDP są niezależne od skali – tak samo istotne dla interakcji między narodami w globalnej wiosce, jak i interakcji między jednostkami w prawdziwych wioskach. Wrócimy do tego punktu w ostatniej sekcji.

Rys. 1.

 

"Podstawowe zasady projektowania" udanej współpracy

Generalizacja CDP, zarówno w kontekście, jak i skali, prowadzi do śmiałych przewidywań: Praktycznie wszystkie funkcjonalnie zorientowane grupy mogą odnieść korzyści z wdrożenia CDP, bez względu na ich konkretny cel. Drugim przewidywaniem jest to, że grupy biznesowe, średnio, będą miały braki we wszystkich CDP ze względu na oślepiający wpływ ekonomii neoklasycznej i modelu wartości dla akcjonariuszy.

Oba przewidywania są poparte badaniem ankietowym, w którym poproszono uczestników o dostarczenie informacji na temat wdrażania CDP i wydajności wyników grupy w dwóch grupach, które dobrze znali: grupie w miejscu pracy i dowolnej innej grupie, którą wybrali (72). Wdrożenie CDP silnie korelowało z wynikami we wszystkich rodzajach grup, a grupy biznesowe miały średnio braki we wszystkich ośmiu CDP. Największe deficyty dotyczyły podejmowania decyzji (CDP3), poczucia tożsamości i celu (CDP1) oraz lokalnej autonomii (CDP7). Innymi słowy, wiele osób ankietowanych w tym badaniu uważało, że w swoich miejscach pracy nie biorą udziału w podejmowaniu decyzji, które mają na nich wpływ, nie znajdują większego znaczenia w swojej pracy i nie mogą wykonywać swojej pracy tak, jak uważają za stosowne.       

Są to średnie wartości. Niektóre firmy wykonują świetną robotę wdrażając CDP i w rezultacie dobrze prosperują. Inne grupy czasami nie wdrażają CDP i w rezultacie załamują się. Co więcej, oprócz tego badania ankietowego, dowody na skuteczność CDP w literaturze dotyczącej biznesu i zarządzania są przytłaczające, jeśli tylko wie się, czego szukać (73).         

Istnienie licznych dowodów, które w jakiś sposób są ignorowane, zwraca nas do koncepcji systemów symbolicznych jako genomów kulturowych lub „symbotypów”. Nic nie „ma sensu” samo w sobie – tylko na tle symbolicznych systemów znaczeń w naszych głowach. Kiedy symbotypem jest ekonomia neoklasyczna i model wartości dla akcjonariuszy, pewne działania mają sens, takie jak maksymalizacja kwartalnych zysków, ranking pracowników i zwalnianie najgorszych 10% każdego roku i tak dalej. Elity często czerpią korzyści z tych praktyk i mają coś, co wydaje się autorytatywną teorią, aby argumentować za korzyściami społecznymi. Na tym tle dowody przeciwne stają się niewidoczne lub łatwe do zignorowania jako anomalie. Na przykład, wiele korporacji nadal angażuje się w praktyki zwalniania „rank and yank” pomimo przekonujących dowodów na ich skuteczność (74).     

Kiedy symbotypem jest wielopoziomowa teoria ewolucji kulturowej, „najlepsze praktyki” modelu wartości dla akcjonariuszy wydają się patologiczne, dowody na skuteczność CDP są na widoku i potwierdzają teoretyczne oczekiwania, a nie wydają się anomalne. Jak ujął to Einstein: Teoria decyduje o tym, co można zaobserwować (75).      Przed pojawieniem się modelu wartości dla akcjonariuszy wydawało się, że korporacje powinny działać jako solidni obywatele i postrzegać swój własny dobrobyt jako część dobrobytu większej całości.  

W opozycji do modelu wartości dla akcjonariuszy, w świecie biznesu powstało wiele ruchów, w tym Triple Bottom Line (76), B-Corporations (77), Regenerative Economics (78), Conscious Capitalism (79), a ostatnio inwestowanie ESG („środowiskowe, społeczne i zarządcze”). Wraz z wysiłkami na rzecz pozytywnych zmian opisanymi w sekcji poświęconej nauce i inżynierii systemów złożonych, są to przykłady zbieżnej ewolucji kulturowej, które są ważne, ale mogą sięgać dalej, dopasowując się do bardziej ogólnych ram teoretycznych.            

Zdrowie psychiczne i dobrostan

Psychologia kliniczna dąży do pozytywnych zmian na poziomie jednostki, czasami obejmując pary i rodziny. Szkolenie w zakresie psychologii klinicznej obejmuje silny komponent biologiczny, taki jak neuronauka, endokrynologia i epigenetyka, ale – podobnie jak w przypadku innych obszarów tematycznych – ewolucja jest interpretowana w wąskich kategoriach genetycznych. Niedawny numer specjalny czasopisma Clinical Psychology Review poszerza pogląd zgodnie z linią tego artykułu (80). Tutaj skupimy się na dwóch kluczowych czynnikach: traktowaniu osoby jako ewoluującej jednostki i wielu poziomach terapii.

 

Traktowanie osoby jako ewoluującej jednostki

Darwinowska triada wariancji, selekcji i replikacji może być procesem wewnątrzpokoleniowym, a także międzypokoleniowym. Najbardziej znanym przykładem jest układ odpornościowy kręgowców, który obejmuje składnik wrodzony i adaptacyjny. Komponent wrodzony to rozbudowany system obronny, który wyewoluował w drodze ewolucji genetycznej i nie zmienia się w ciągu życia organizmu. Komponent adaptacyjny obejmuje tworzenie dziesiątek milionów przeciwciał i selekcję tych, które skutecznie wiążą się z antygenami. Te dwa komponenty nie są oddzielne, ale ściśle ze sobą współpracują, aby bronić organizm przed czynnikami zakaźnymi i złośliwymi elementami (np. nowotworami).

Ludzki system behawioralny można uznać za podobny do układu odpornościowego. W tym przypadku wrodzony komponent jest modułową architekturą podkreślaną przez dyscyplinę psychologii ewolucyjnej (81), która wyewoluowała w drodze ewolucji genetycznej i nie zmienia się w trakcie życia organizmu. Komponentem adaptacyjnym jest zdolność do otwartej zmiany zachowania, podkreślana przez behawioryzm – co B.F. Skinner nazwał „selekcją przez konsekwencje” (82, 83). Fakt, że te dwie szkoły myślenia w psychologii mogą być ze sobą zintegrowane, jest sam w sobie nowym osiągnięciem (18, 84). Podobnie jak rozszerzenie tradycyjnego behawioryzmu poza rodzaj warunkowania operacyjnego występującego u wielu gatunków, aby uwzględnić wyraźnie ludzką zdolność do myślenia symbolicznego, jak pokrótce opisano powyżej (40, 48).      

Dla praktykującego psychologa klinicznego oznacza to, że zarówno potrzeba terapii, jak i proces terapeutyczny mogą być rozumiane jako forma osobistej ewolucji. Darwinowska ewolucja we wszystkich swoich formach nie czyni wszystkiego przyjemnym. W kontekście ewolucji osobistej może prowadzić do zachowań, które są adaptacyjne w wąskim znaczeniu, takich jak ochrona jednostki przed bezpośrednią krzywdą lub kontrolowanie partnerów społecznych w celu uzyskania krótkoterminowych względnych korzyści („przetrwanie”), ale stają się przeszkodami dla dobrostanu siebie i innych w szerszym znaczeniu („rozwój”). Przejście od „przetrwania” do „rozwoju” wymaga zarządzania procesem ewolucji osobistej, świadomego wyboru celu selekcji, ukierunkowania repertuaru zachowań wokół celu i zachowania praktyk, które prowadzą nas w kierunku wartościowych celów. Biorąc pod uwagę, że prosperowanie prawie zawsze oznacza współpracę z innymi, przejście od przetrwania do prosperowania wiąże się również z przejściem od selekcji zachowań dla indywidualnej ochrony do selekcji dla współpracy w grupach.

Klasą metod terapeutycznych, które przyjmują takie podejście są oparte na uważności techniki tak zwanej terapii poznawczo-behawioralnej „trzeciej fali”, takie jak terapia akceptacji i zaangażowania (ACT), terapia dialektyczno-behawioralna (DBT) i terapia poznawcza oparta na uważności (MBCT). Metody te są skuteczne nie tylko w przypadku osób, które są wystarczająco zaniepokojone, by szukać terapii z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym, ale także w odniesieniu do zdrowia behawioralnego lub dobrego samopoczucia społecznego oraz w celu poprawy wydajności bez względu na obecny poziom umiejętności. Sam ACT jest wspierany przez ponad 1000 badań z losowym doborem do próby (85) wykazujących jego skuteczność w odniesieniu do konstelacji zachowań, niektórych związanych z terapią (np. lęk i depresja) i innych związanych z treningiem (np. wyniki w nauce, biznesie lub sporcie).     

Kluczowym konstruktem ACT jest elastyczność psychologiczna, która w kategoriach ewolucyjnych odwzorowuje zdolność do zarządzania wielopoziomową i wielowymiarową adaptacją biopsychospołeczną. Zdolność adaptacji odnosi się do zdolności do wykazywania zdrowej zmienności, selekcji i zachowania umiejętności odpowiednich do kontekstu w obszarach emocji, poznania, uwagi, poczucia siebie, motywacji i jawnego zachowania. Czym są te umiejętności? Zdrowa otwartość emocjonalna i elastyczność poznawcza, zamiast unikania i samooceny; zdrowa świadoma uwaga na chwilę obecną, zamiast bezmyślnego rozmyślania i martwienia się oraz zdrowa klarowność wartości i umiejętności zaangażowania, zamiast braku znaczenia, celu i własnej skuteczności behawioralnej.

Tak jak grupy różnią się pod względem wdrażania podstawowych zasad projektowania, tak jednostki różnią się pod względem zdolności adaptacyjnych. Ci, którzy znajdują się na wysokim końcu podziału, radzą sobie z przeciwnościami losu i pozostają na kursie swoich prawdziwych wartości bez potrzeby bycia trenowanym. Niedawny przegląd systematyczny (86) wykazał, że w całej światowej literaturze dotyczącej badań z losowym doborem do próby nad psychospołecznymi metodami poprawy zdrowia psychicznego, koncepcje związane ze świadomą zdolnością adaptacji stanowiły ponad połowę udanej identyfikacji za pośrednictwem analizy mediacyjnej ścieżek prowadzących do pozytywnych rezultatów.

Dla tych, którzy chcą stać się bardziej zdolni do adaptacji, metody tak proste, jak czytanie książki i praca nad ćwiczeniami, bez wizyty trenera, mogą skutkować znaczną i długotrwałą poprawą (87, 88). Rzeczywiście, po pomyślnym przetestowaniu w kilku randomizowanych badaniach (np. 89), Światowa Organizacja Zdrowia swobodnie dystrybuuje obecnie program oparty na ACT o nazwie Self-Help Plus w 21 różnych językach (90), ponieważ skutecznie zmienił on zdolności adaptacyjne i wyniki w zakresie zdrowia psychicznego u ofiar wojny, a WHO stwierdziła, że jest on pomocny „dla każdego, kto doświadcza stresu, niezależnie od miejsca zamieszkania i okoliczności”.   

 

Wiele poziomów terapii

Wszystkie formy psychoterapii bezpośredniej można traktować jako procesy grupowe. Nawet jeśli widziana jest pojedyncza osoba, a nie para lub rodzina, ani grupa osób, jak ma to miejsce w terapii grupowej, psychoterapia jest procesem społecznym między terapeutą a klientem. Jak widzieliśmy, za każdym razem, gdy pojawia się MET, grupa staje się organizmem, a członkowie grupy funkcjonują w kontekście większej całości. Koncepcja ta została dobrze ugruntowana w odniesieniu do komórek w organizmach wielokomórkowych i poszczególnych owadów w społeczeństwach owadów społecznych. Musi ona być częścią systemu pojęciowego używanego do zrozumienia samej terapii.   

W całej naszej historii jako gatunku, jednostki nigdy nie żyły samotnie. Zawsze żyły w kontekście wysoce współpracujących grup – nawet gdy te grupy walczyły z innymi grupami. Oznacza to, że zasoby społeczne były zawsze dostępne dla jednostek wraz z ich osobistymi zasobami. Nasze mózgi i ciała ewoluowały zatem w wyniku ewolucji genetycznej, aby integrować zasoby osobiste i społeczne podczas podejmowania niezliczonych decyzji dotyczących kompromisów, z których większość działa poniżej poziomu świadomości (91, 92).

Na tym tle izolacja społeczna – poleganie wyłącznie na swoich osobistych zasobach – jest interpretowana przez nasze mózgi i ciała jako sytuacja awaryjna. Najbardziej naturalnym, oczywistym i praktycznym rozwiązaniem z perspektywy wielopoziomowej jest zapewnienie zasobów społecznych poprzez pomoc jednostce w funkcjonowaniu w kontekście znaczących i odpowiednio zorganizowanych grup (tj. poprzez wdrożenie podstawowych zasad projektowania). Analogicznie, jeśli mrówka zostanie oddzielona od swojej kolonii, musi zostać do niej przywrócona – a nie poddana terapii na poziomie pojedynczej mrówki!    

Metaanaliza metod leczenia depresji u dorosłych wskazuje na konieczność zapewnienia podstawowego wsparcia społecznego. Korelacyjnie, jakość relacji terapeutycznej przewiduje wyniki interwencji psychologicznej (93; omówione w ref. 92). Jednak w randomizowanych badaniach rzadko obserwuje się możliwość zwiększenia jakości sojuszu terapeutycznego w zależności od interwencji i w rezultacie zaobserwowania różnych zmian w wynikach (93). Paradoks ten można częściowo wyjaśnić, biorąc pod uwagę przypadki, w których relacja terapeutyczna funkcjonowała jako mediator, a także podjęto pomiary elastyczności psychologicznej. Następnie dodanie zwiększenia elastyczności psychologicznej klienta usunęło wariancję z sojuszu terapeutycznego (94).        

Można to powiedzieć w inny sposób. Podczas gdy psychologowie kliniczni powinni z pewnością pielęgnować relacje ze swoimi klientami, relacje te nie mogą trwać wiecznie. Niezwykle ważne jest, aby pomóc klientom nawiązać inne wspierające kontakty w ich życiu, które mogą być kontynuowane po zakończeniu relacji terapeutycznej, a także zinternalizować korzyści płynące z dobrego wsparcia społecznego w sposób, który sam z siebie stanowi wzmocnienie. Kiedy terapeuta modeluje elastyczność psychologiczną i świadome umiejętności adaptacyjne, tworzą się dobre sojusze terapeutyczne, a ludzie się zmieniają (86). Efekty te będą miały tendencję do utrzymywania się, jeśli klient następnie zinternalizuje te same umiejętności i zastosuje je we własnym życiu osobistym i społecznym, prowadząc do lepszych i bardziej satysfakcjonujących relacji oraz tworząc samopowielający się system zdolności adaptacyjnych i wsparcia społecznego (95-97).

Osadzenie jednostek w znaczących i odpowiednio ustrukturyzowanych grupach przynosi podwójną korzyść: jednostki rozwijają się, a grupy są znacznie bardziej skuteczne niż jednostki mogą być same. Tworzony jest również pomost między obszarami tematycznymi (takimi jak psychologia kliniczna, biznes i ekonomia), które wcześniej były w dużej mierze od siebie odizolowane. Co więcej, małe grupy muszą być osadzone w większych grupach, co pokażemy w następnej części.

Globalna zmiana

Podstawowe zasady selekcji wielopoziomowej są niezależne od skali, równie istotne dla interakcji wewnątrzgrupowych i międzygrupowych, aż do interakcji między narodami i gigantycznymi korporacjami w globalnej wiosce. Im większa skala zarządzania, tym trudniejsze wyzwania. Nie jesteśmy naiwni, jeśli chodzi o trudności związane z globalnymi zmianami. Niemniej jednak, uświadomienie sobie, że globalne wysiłki na rzecz zmian nie różnią się od wysiłków na mniejszą skalę, jest ważnym uproszczeniem koncepcyjnym. To, do czego musimy dążyć, jest stosunkowo oczywiste z wielopoziomowej perspektywy ewolucyjnej, nawet jeśli może być bardzo trudne.

System ziemski jako ostateczna jednostka selekcji

Widzieliśmy, że wielopoziomowa selekcja jest jak przewrotny alchemik, który zamienia złoto w ołów. Samozachowawczość – dobra rzecz – staje się destrukcyjnym egoizmem. Pomaganie krewnym – dobra rzecz – staje się kumoterstwem i nepotyzmem. Dobro mojego narodu – dobra rzecz – prowadzi do międzynarodowych konfliktów. Dobrze prosperujące gospodarki – dobra rzecz – prowadzą do przegrzania Ziemi. Niemal wszystko, co jest patologiczne w większej skali, można przypisać zachowaniom, które są prospołeczne w mniejszej skali.

Jedynym rozwiązaniem tego problemu jest formułowanie polityk z myślą o dobrobycie całego systemu ziemskiego. Samo w sobie nie jest wystarczające to, co omówimy poniżej, ale podstawowa logika selekcji wielopoziomowej pokazuje, że jest to konieczne. Nie ma żadnej niewidzialnej ręki, która pozwoliłaby na przekształcenie interesów niższego poziomu w dobrobyt wyższego poziomu, poza naszymi własnymi świadomymi wysiłkami.        

Z pozoru może się wydawać, że selekcja w skali planetarnej jest niemożliwa, ponieważ nasza planeta nie konkuruje z żadną inną planetą. To, co sprawia, że selekcja na poziomie planety jest możliwa, to proces decyzyjny, który czyni dobrobyt planety celem selekcji, ukierunkowuje wariancję wokół celu oraz identyfikuje i powiela lepsze praktyki, zdając sobie sprawę, że będą one wrażliwe na kontekst. W ten sposób świadoma ewolucja kulturowa odbywa się w mniejszych skalach, jak opisano w poprzednich sekcjach, i może również odbywać się w skali globalnej.    

Koncepcja całej ziemi jako systemu współpracy i pierwotnej tożsamości społecznej jednostki była poza wyobraźnią zaledwie kilka wieków temu. Niemniej jednak, jeśli chodzi o ewolucję kulturową, przeszłość nie przepowiada przyszłości. Biorąc pod uwagę niezliczone formy globalizacji, które miały miejsce w ciągu ostatniego stulecia, trudno jest nie postrzegać całej Ziemi jako pojedynczego systemu, który musi przejść od CAS2 („przetrwać”) do CAS1 („prosperować”). Grupy społeczne ludzi są prawie zawsze konstruowane społecznie. Powiedzenie „jestem przede wszystkim człowiekiem i obywatelem ziemi” nie jest trudniejsze niż powiedzenie „jestem Amerykaninem” lub „jestem chrześcijaninem”. (98)

Wielu ludzi przyjęło już etykę całej ziemi, która do pewnego stopnia przejawia się w działaniu – ale nie mają oni wspólnych i autorytatywnych ram teoretycznych, na które mogliby się powoływać i z których mogliby wyprowadzić skuteczną politykę. Kontrastuje to z ekonomią neoklasyczną i jej skomplikowanym matematycznym uzasadnieniem metafory niewidzialnej ręki. Selekcja wielopoziomowa ujawnia, że metafora niewidzialnej ręki jest głęboko nieprawdziwa. Ani w ekonomii, ani w żadnej innej dziedzinie polityki nie jest tak, że dążenie do własnego interesu na niższym poziomie przynosi korzyści dobru wspólnemu. Wielopoziomowa selekcja prowadzi jednak do innej, bardziej uzasadnionej koncepcji metafory niewidzialnej ręki (99). Musimy działać na dwa sposoby: jako projektanci całych systemów i jako uczestnicy systemów, które projektujemy. Jako projektanci musimy mieć na uwadze dobro całego systemu, co jest przeciwieństwem metafory niewidzialnej ręki. Jako uczestnicy możemy rzeczywiście reagować na nasze lokalne obawy, nie mając na uwadze całego systemu. Innymi słowy, selekcja na poziomie całych systemów jest ręką, która oddziela niewielki zestaw zachowań niższego poziomu, które przynoszą korzyści wspólnemu dobru, od znacznie większego zestawu zachowań niższego poziomu, które podważają wspólne dobro.

Małe grupy jako komórki wielokomórkowych społeczeństw

Jedną z najbardziej radykalnych implikacji wielopoziomowej ewolucji kulturowej jest zidentyfikowanie nie jednostki, ale małej, funkcjonalnie zorientowanej i odpowiednio zorganizowanej grupy jako podstawowej jednostki ludzkiego społeczeństwa (92). Była to jedyna skala ludzkiego społeczeństwa u początków naszego gatunku i musi pozostać „komórkami” dzisiejszych społeczeństw na większą skalę.

Mogłoby się wydawać, że ludzie powinni być genetycznie zaprogramowani do przyjęcia podstawowych zasad projektowania lub bardziej ogólnie organizacji społecznej, która tłumi destrukcyjne, samolubne zachowania w grupach, tak aby grupa stała się podstawową jednostką selekcji. Prawdopodobnie do pewnego stopnia jest to prawdą. Na przykład nasza psychologia moralna może być interpretowana jako część wrodzonego składnika naszego systemu behawioralnego. Jest to jednak fakt empiryczny, wykazany przez Ostrom w odniesieniu do grup o wspólnej puli zasobów i prawdopodobnie dotyczy wszystkich rodzajów grup, że różnią się one pod względem wdrażania podstawowych zasad projektowania. Tylko niektóre z nich samodzielnie osiągają wysoki stopień wdrożenia.           

Część tego zróżnicowania wynika z systemów symbolicznych, które bagatelizują znaczenie grup i przedstawiają jednostkę kierującą się własnym interesem jako podstawową jednostkę społeczną. Należy pamiętać, że nasze zachowania jako ludzi są regulowane co najmniej w takim samym stopniu przez nasze symbotypy, jak przez nasze genotypy. Dlatego też socjologowie tacy jak Robert Putnam udokumentowali erozję małych grup w drugiej połowie XX wieku aż do chwili obecnej (100). Choć jest to godne ubolewania, trend ten można odwrócić. Gdy przyjmiemy teorię, która właściwie pokazuje znaczenie małych i odpowiednio ustrukturyzowanych grup, zarówno dla indywidualnego rozwoju, jak i skutecznych działań na większą skalę, możemy przystąpić do odbudowy tkanki komórkowej społeczeństwa na dużą skalę we wszystkich kontekstach społecznych

Znaczenie kontroli społecznej i mezoskalowych tożsamości społecznych

Do tej pory podkreślaliśmy znaczenie globalnej tożsamości społecznej i znaczenie małych, odpowiednio zorganizowanych grup. Pozostaje prawdziwy tropikalny las mezoskalowych tożsamości społecznych, takich jak narodowość, pochodzenie etniczne, płeć, religia, przynależność polityczna i wielopoziomowa struktura instytucjonalna każdego społeczeństwa na dużą skalę (101, 102). Tożsamości te są częścią naszej kulturowej przeszłości ewolucyjnej i punktem wyjścia dla przyszłej ewolucji kulturowej. Nie możemy sprawić, by zniknęły, tak samo jak nie możemy sprawić, by zniknęły nasze osobiste historie. W wielu przypadkach zasługują one na to, by pozostać silnymi, o ile są koordynowane – i nadzorowane – z myślą o globalnym dobru.          

Na początek ważne jest, aby zrozumieć radykalne implikacje teorii podwójnego dziedziczenia dla zrozumienia natury ludzkiej różnorodności kulturowej. Genocentryczne poglądy na ewolucję człowieka, w tym dziedzina psychologii ewolucyjnej w jej wczesnych dniach (81), wyobrażały sobie uniwersalną ludzką naturę, która rozwinęła się w wyniku ewolucji genetycznej. Zmienność kulturowa była uważana za cienką powłokę spowodowaną w równym stopniu przez wyzwalanie genetycznie wyewoluowanych modułów, co przez otwartą ewolucję kulturową.        

Konstruktywiści społeczni z socjologii i antropologii kulturowej zawsze sprzeciwiali się temu poglądowi (np. ref. 103 i 104), a teoria podwójnego dziedziczenia w znacznym stopniu potwierdza ich krytykę. Różnice między społeczeństwami mogą być bardzo głębokie, odzwierciedlając odrębne kulturowe historie ewolucyjne. Wiele z tego, co wcześniej uważano za uniwersalną ludzką naturę, jest w rzeczywistości dość osobliwe i ograniczone do kultur, które są WEIRD (ang. Western Educated, Industrialized, Rich and Democratic) – zachodnie, wykształcone, uprzemysłowione, bogate i demokratyczne (6).       

Kiedy postrzegamy ludzkie społeczeństwa jako produkty ewolucji kulturowej, możemy interpretować ich różnice w taki sam sposób, w jaki biolodzy interpretują różnice między gatunkami ze względu na połączenie izolacji i reakcji na różne presje selekcyjne (105, 106). Jest to postęp w stosunku do konstruktywizmu społecznego w socjologii i antropologii kulturowej, które, choć odpowiednio krytyczne wobec determinizmu genetycznego, nie przyjęły perspektywy ewolucyjnej w celu wyjaśnienia różnorodności kulturowej.       

To właśnie tutaj koncepcja niedopasowania staje się kluczowa dla badania ewolucji kulturowej, nie mniej niż ewolucji genetycznej (107, 108). W obu przypadkach adaptacje do przeszłych środowisk mogą stać się nieprzystosowawcze w nowych środowiskach. Wpływ człowieka na planetę, który jest tak ogromny, że został nazwany antropocenem, stworzył niedopasowanie genetyczne dla prawie każdego gatunku na Ziemi – i niedopasowanie kulturowe dla prawie każdego ludzkiego społeczeństwa na Ziemi. To, co działało w przeszłości, może być tragicznie niewypałem w teraźniejszości. Jedynie trwająca ewolucja kulturowa może rozwiązać ten problem, a jeśli nie będzie ona świadomie ukierunkowana, doprowadzi do powstania patologicznych systemów CAS2 zamiast skoordynowanych systemów CAS1.      

Szczególnie ważną osią zmienności kulturowej w tym zakresie jest przejście od „ścisłego” do „luźnego” (109). Społeczeństwa różnią się pod względem potrzeby natychmiastowych działań zbiorowych w oparciu o konteksty środowiskowe, takie jak klęski żywiołowe, pandemie chorób, działania wojenne i intensywne rolnictwo. Kultury, które dostosowują się do tych kontekstów, mają silne normy społeczne i niewielką tolerancję dla dewiacyjnych zachowań („ścisłe”).           

Kultury zamieszkujące stosunkowo bezpieczne środowiska, z niewielką potrzebą natychmiastowego działania zbiorowego, ewoluują, by stać się „luźnymi”, z normami tolerancji dla różnic indywidualnych. Nadal istnieją zabezpieczenia przed zachowaniami antyspołecznymi, a zmienność może być adaptacyjna na poziomie grupy poprzez odkrywanie nowych ścieżek ewolucyjnych w sposób, który jest zabroniony przez potrzebę natychmiastowego działania zbiorowego.          

Kultury zamieszkujące stosunkowo bezpieczne środowiska, z niewielką potrzebą natychmiastowego działania zbiorowego, ewoluują, by stać się „luźnymi”, z normami tolerancji dla różnic indywidualnych. Nadal istnieją zabezpieczenia przed zachowaniami antyspołecznymi, a zmienność może być adaptacyjna na poziomie grupy poprzez odkrywanie nowych ścieżek ewolucyjnych w sposób, który jest zabroniony przez potrzebę natychmiastowego działania zbiorowego. Większość kultur jest w stanie zmieniać swój stopień restrykcyjności i luźności w zależności od kontekstu. Na przykład procedury odprawy na lotniskach na całym świecie są ścisłe, bez względu na to, jak ścisłe lub luźne jest społeczeństwo pod innymi względami.       

Pandemia COVID stanowiła naturalny eksperyment w zakresie ewolucyjnego niedopasowania kulturowego. Zbiorowe działania były wymagane we wszystkich krajach, ale niektóre z nich były lepiej przystosowane niż inne, w oparciu o ich wcześniejszą historię. Analiza pięćdziesięciu siedmiu narodów wykazała, że te na luźnym końcu kontinuum miały pięć razy więcej przypadków zachorowań i osiem razy więcej zgonów niż narody na ścisłym końcu kontinuum (110). Luźne narody były niedopasowane do środowiska pandemii, jeśli chodzi o ich natychmiastowe próby zbiorowego działania.

Ogólnie rzecz biorąc, każda mezoskalowa tożsamość społeczna wymaga zrozumienia swojej kulturowej historii ewolucyjnej prowadzącej do teraźniejszości oraz tego, w jaki sposób może dalej ewoluować, aby funkcjonować w kontekście globalnego dobra wspólnego. Proces ten jest zbiorową wersją metod terapeutycznych i szkoleniowych opisanych w poprzedniej części. Terapia i szkolenie na poziomie mezoskali może być trudniejsze niż na poziomie indywidualnym, ale nie różni się pod względem rodzaju. Podobnie, kontrola społeczna może być trudniejsza do wdrożenia w skali globalnej, ale nie różni się pod względem rodzaju.

Zakończenie darwinowskiej rewolucji

Stwierdzenie Dobzhansky’ego, że nic w biologii nie ma sensu poza ewolucją, było powtarzane tak często, że łatwo jest się znieczulić na jego znaczenie. Niezwykłe jest to, że biolodzy ewolucyjni mogą rutynowo zmieniać badane organizmy i zadawane pytania badawcze, płynnie integrując funkcjonalne, historyczne, rozwojowe i mechanistyczne perspektywy (11).         

Niniejszy artykuł ilustruje, w jaki sposób badanie ewolucji kulturowej człowieka może osiągnąć podobny zakres wyjaśniający. Na poziomie podstawowej wiedzy naukowej możemy zająć się „wielkimi pytaniami”, takimi jak pochodzenie człowieka, natura różnorodności kulturowej i wzrost netto skali społeczeństwa ludzkiego w ciągu historii ludzkości – z wieloma zwrotami po drodze i bez gwarancji na przyszłość, chyba że odpowiednio ustrukturyzujemy nasze środowiska społeczne.

Na poziomie praktycznych zastosowań wybraliśmy cztery bardzo różne obszary tematyczne. Dwa wspólne mianowniki dla wszystkich wysiłków na rzecz pozytywnych zmian to potrzeba współpracy i potrzeba adaptacji w wielu kontekstach i na wielu skalach. Kiedy zrozumiemy to w całej swojej ogólności, możemy spodziewać się wzrostu liczby skutecznych polityk, które świadomie rozwijają świat, działający na rzecz wszystkich.

Bibliografia

  1. T. Dobzhansky, Nothing in biology makes sense except in the light of evolution. Am. Biol. Teacher 35, 125–129 (1973).
  2. E. Jablonka, M. Lamb, Evolution in Four Dimensions: Genetic, Epigenetic, Behavioral, and Symbolic Variation in the History of LIfe (MIT Press, Epigenetic, 2006).
  3. L. L. Cavalli-Sforza, M. W. Feldman, Cultural Transmission and Evolution (Princeton University Press, 1981).
  4. R. Boyd, P. J. Richerson, Culture and the Evolutionary Process (University of Chicago Press, 1985). 5. J. Henrich, The Secret of Our Success: How Culture is Driving Human Evolution, Domesticating Our Species, and Making Us Smarter (Princeton University Press, 2015).
  5. The Henrich, WEIRDEST People in the World: How the West Became Psychologically Peculiar and Particularly Prosperous (Farrar, Straus & Giroux, 2020).
  6. K. Laland, Darwin’s Unfinished Symphony: How Culture Made the Human Mind (Princeton University Press, 2017).
  7. P. J. Richerson, R. Boyd, Not by Genes Alone: How Culture Transformed Human Evolution (University of Chicago Press, 2005).
  8. P. Turchin, Ultrasociety: How 10,000 years of war made humans the greatest cooperators on earth (Baresta Books, 2015).
  9. E. Sober, D. S. Wilson, Unto Others: The Evolution and Psychology of Unselfish Behavior (Harvard University Press, 1998).
  10. D. S. Wilson, This View of Life: Completing the Darwinian Revolution (Pantheon/Random House, 2019).
  11. O. Kolodny, M. W. Feldman, N. Creanza, Integrative studies of cultural evolution: Crossing disciplinary boundaries to produce new insights. Philos. Trans. R. Soc. B: Biol. Sci. 373, 20170048 (2018).
  12. E. G. Flynn, K. N. Laland, R. L. Kendal, J. R. Kendal, Target Article with Commentaries: Developmental niche construction. Dev. Sci. 16, 296–313 (2013).
  13. P. W. D. Atkins, D. S. Wilson, S. C. Hayes, Prosocial: Using Evolutionary Science to Build Productive, Equitable, and Collaborative Groups (New Harbinger, 2019).
  14. J. S. Brooks, T. M. Waring, M. Borgerhoff Mulder, P. J. Richerson, Applying cultural evolution to sustainability challenges: An introduction to the special issue. Sustainability Sci. 13, 1–8 (2018).
  15. M. Muthukrishna, Cultural evolutionary public policy. Nat. Hum. Behav. 4, 12–13 (2020).
  16. D. S. Wilson, S. C. Hayes, Evolution and Contextual Behavioral Science: An Integrated Framework for Understanding, Predicting, and Influencing Behavior (New Harbinger Press, 2018).
  17. D. S. Wilson, S. C. Hayes, A. Biglan, D. Embry, Evolving the future: Toward a science of intentional change. Behav. Brain Sci. 37, 395–460 (2014).
  18. A. Fuentes, How humans and apes are different, and why it matters. J. Anthropological Res. 74, 151–167 (2018).
  19. D. S. Wilson, E. Sober, Reviving the superorganism. J. Theoretical Biol. 136, 337–356 (1989).
  20. E. O. Wilson, B. Holldobler, Eusociality: Origin and consequences. Proc. Natl. Acad. Sci. U.S.A. 102, 13367–13371 (2005).
  21. B. B. Bodkin, Discordant Harmonies: A New Ecology for the Twenty-First Century (Oxford University Press, USA, 1990).
  22. R. E. Brazier et al., Beaver: Nature’s ecosystem engineers. WIREs Water 8, e1494 (2021).
  23. J. Galway-Witham, J. Cole, C. Stringer, Aspects of human physical and behavioural evolution during the last 1 million years. J. Quat. Sci. 34, 355–378 (2019).
  24. J. M. Gowdy, Ultrasocial: The Evolution of Human Nature and the Quest for a Sustainable Future (Cambridge University Press, 2021).
  25. G. C. Williams, Adaptation and Natural Selection: A critique of some current evolutionary thought (Princeton University Press, 1966).
  26. D. S. Wilson, E. O. Wilson, Rethinking the theoretical foundation of sociobiology. Quarterly Rev. Biol. 82, 327–348 (2007).
  27. J. Maynard Smith, E. Szathmary, The Major Transitions in Evolution (W.H. Freeman, 1995).
  28. J. Maynard Smith, E. Szathmary, The Origins of Life: From the Birth of Life to the Origin of Language (Oxford University Press, 1999).
  29. E. Szathmáry, Toward major evolutionary transitions theory 2.0. Proc. Natl. Acad. Sci. U.S.A. 112, 10104–10111 (2015).
  30. L. Newson, P. Richerson, A Story of Us: A New Look at Human Evolution (Oxford University Press, 2021).
  31. C. Boehm, Moral Origins: The Evolution of Virtue, Altruism, and Shame (Basic Books, 2011).
  32. R. Wrangham, The Goodness Paradox: The Strange Relationship between Virtue and Violence in Human Evolution (Pantheon, 2019).
  33. E. Fehr, S. Gachter, Altruistic punishment in humans. Nature 415, 137–140 (2002).
  34. F. L. Ratnieks, P. K. Visscher, Worker policing in the honeybee. Nature 342, 796–797 (1989).
  35. A. Aktipis, The Cheating Cell: How Evolution Helps Us Understand and Treat Cancer (Princeton University Press, 2020).
  36. B. Hare, V. Woods, Survival of the Friendliest: Understanding Our Origins and Rediscovering Our Common Humanity (Random House, 2020).
  37. P. Spikins, J. C. French, S. John-Wood, C. Dytham, Theoretical and methodological approaches to ecological changes, social behaviour and human intergroup tolerance 300,000 to 30,000 BP. J. Archaeol. Method Theory 28, 53–75 (2021).
  38. D. S. Wilson, M. Van Vugt, R. O’Gorman, Multilevel selection and major evolutionary transitions: Implications for psychological science. Curr. Directions in Psychol. Sci. 17, 6–9 (2008).
  39. S. C. Hayes, B. T. Sanford, Cooperation came first: Evolution and human cognition. J. Experimental Analysis of Behav. 101, 112–129 (2014).
  40. P. Richerson et al., Cultural group selection plays an essential role in explaining human cooperation: A sketch of the evidence. Behav. Brain Sci. 39, e30 (2016).
  41. T. M. Waring, Z. T. Wood, Long-term gene–culture coevolution and the human evolutionary transition. Proc. R. Soc. B Biol. Sci. 288, 20210538 (2021).
  42. G. Shteynberg, J. B. Hirsh, R. A. Bentley, J. Garthoff, Shared worlds and shared minds: A theory of collective learning and a psychology of common knowledge. Psychol. Rev. 127, 918–931 (2020).
  43. T. W. Deacon, The Symbolic Species: The Co-evolution of Language and the Brain (W. W. Norton & Company, 1998).
  44. M. Tomasello, Origins of Human Communication (MIT Press, 2010).
  45. K. Sterelny, P. Hiscock, Symbols, signals, and the archaeological record. Biol. Theory 9, 1–3 (2014). 47. M. Kissel, A. Fuentes, Semiosis in the Pleistocene. Cambridge Archaeological J. 27, 397–412 (2017).
  46. S. C. Hayes, D. Barnes-Holmes, B. Roche, Relational Frame Theory: A Post-Skinnerian Account of Human Language and Cognition (2001).
  47. Peter J. Richerson, Recent critiques of dual inheritance theory. Evol. Stud. Imaginative Cult. 1, 203–203 (2017).
  48. M. Muthukrishna, M. Doebeli, M. Chudek, J. Henrich, The cultural brain hypothesis: How culture drives brain expansion, sociality, and life history. PLOS Comput. Biol. 14, e1006504 (2018).
  49. C. Holden, M. Mace, Phylogenetic Analysis of the Evolution of Lactose Digestion in Adults. Hum. Biol. 81, 597–619 (2009).
  50. P. Teilhard de Chardin, The Future of Man (Harper Collins, 1969).
  51. A. Gopnik, W. E. Frankenhuis, M. Tomasello, Introduction to special issue: ‘Life history and learning: How childhood, caregiving and old age shape cognition and culture in humans and other animals’. Philos. Trans. R. Soc. B: Biol. Sci. 375, 20190489 (2020).
  52. P. J. Richerson, R. Boyd, The human life history is adapted to exploit the adaptive advantages of culture. Philos. Trans. R. Soc. B: Biol. Sci. 375, 20190498 (2020).
  53. J. S. Lansing, Complex adaptive systems. Annu. Rev. Anthropol. 32, 183–204 (2003).
  54. J. Gleick, Chaos: Making a new science (Penguin Books, 1987).
  55. D. S. Wilson, „Two meanings of complex adaptive systems” in Complexity and Evolution: A New Synthesis for Economics (MIT Press, 2016), pp. 31–46. 58. Wikipedia, “Complex adaptive system” In Wikipedia (2023). https://en.wikipedia.org/w/index.php?title=Complex_adaptive_system%26oldid=1138060401. Accessed 14 March 2023. 59. D. S. Wilson, G. Madhavan, Complex maladaptive systems. Bridge 50, 61–63 (2020).
  56. D. S. Wilson, “Evolution, Complexity, and the Third Way of Entrepreneurship” This View of Life (2020). https://thisviewoflife.com/evolution-complexity-and-the-third-way-of-entrepreneurship/. Accessed 14 March 2023.
  57. M. Rother, Toyota Kata: Managing people for improvement, adaptiveness, and superior results (McGraw Hill, 2009).
  58. J. B. Wright, Adam smith and greed. J. Private Enterprise 21, 46–58 (2005).
  59. H. Gintis, S. Bowles, R. Boyd, E. Fehr, Moral Sentiments and Material Interests: The Foundations of Cooperation in Economic Life (MIT Press, 2006).
  60. M. Friedman, The social responsibility of business is to increase its profits. NY Times, 13 September 1970. https://www.nytimes.com/1970/09/13/archives/a-friedman-doctrine-the-social-responsibility-of-businessis-to.html. Accessed 14 March 2023.
  61. D. Gelles, The Man Who Broke Capitalism (Simon & Schuster, New York, 2022).
  62. E. Ostrom, Governing the Commons: The Evolution of Institutions for Collective Action (Cambridge University Press, 1990).
  63. E. Ostrom, Beyond markets and states: Polycentric governance of complex economic systems. Am. Economic Rev. 100, 1–33 (2010).
  64. G. Hardin, The tragedy of the commons. Science 162, 1243–1248 (1968).
  65. M. A. Janssen, A perspective on the future of studying the commons. Int. J. Commons 16, 243–247 (2022).
  66. D. S. Wilson, E. Ostrom, M. E. Cox, Generalizing the core design principles for the efficacy of groups. J. Economic Behav. Organization 90, S21–S32 (2013).
  67. T. M. Waring, S. H. Goff, P. E. Smaldino, The coevolution of economic institutions and sustainable consumption via cultural group selection. Ecol. Econ. 131, 524–532 (2017).
  68. D. S. Wilson et al., Core design principles for nurturing organization-level selection. Sci. Rep. 10, 13989–13989 (2020).
  69. S. C. Hayes, P. Atkins, D. S. Wilson, „Prosocial: Using an evolutionary approach to modify cooperation in small groups” in Applied Behavior Science in Organizations (Routledge, 2021).
  70. J. Pfeffer, R. I. Sutton, Evidence-Based Management (Harvard Business Review, 2006).
  71. G. Holton, Werner Heisenberg and Albert Einstein. Physics Today 53, 38–42 (2000).
  72. https://en.wikipedia.org/wiki/Triple_bottom_line. Accessed 14 March 2023.
  73. Wikipedia, “B Corporation (certification)” In Wikipedia (2023). https://en.wikipedia.org/w/index.php?title=B_Corporation_(certification)&6oldid=1142620559. Accessed 14 March 2023.
  74. J. Fullerton, “White paper on regenerative capitalism” (Publication, Capital Institute, 2015;  https://capitalinstitute.org/wp-content/uploads/2015/04/2015-Regenerative-Capitalism-4-20-15-final.pdf). Accessed 14 March 2023. 79. Conscious Capitalism, https://www.consciouscapitalism.org/. Accessed 14 March 2023.
  75. S. C. Hayes, S. G. Hofmann, D. S. Wilson, Clinical psychology is an applied evolutionary science. Clin. Psychol. Rev. 81, 101892 (2020).
  76. J. H. Barkow, L. Cosmides, J. Tooby, The Adapted Mind: Evolutionary Psychology and the Generation of Culture (1992).
  77. B. F. Skinner, Selection by Consequences. Science 213, 501–504 (1981). Downloaded from https://www.pnas.org by 109.243.138.202 on June 20, 2023 from IP address 109.243.138.202. 10 of 10 https://doi.org/10.1073/pnas.2218222120 pnas.org
  78. A. Biglan, Selection by consequences: One unifying principle for a transdisciplinary field of prevention. Prevention Sci. 4, 213–232 (2003).
  79. J. Henrich, M. Muthukrishna, The origins and psychology of human cooperation. Annu. Rev. Psychol. 72, 207–240 (2021).
  80. bit.ly/ACTRCTs.
  81. S. C. Hayes, J. Ciarrochi, S. G. Hofmann, F. Chin, B. Sahdra, Evolving an idionomic approach to processes of change: Towards a unified personalized science of human improvement. Behav. Res. Therapy. 10.1016/j. brat.2022.104155 (2022).
  82. T. Muto, S. C. Hayes, T. Jeffcoat, The Effectiveness of Acceptance and Commitment Therapy: Bibliotherapy for Enhancing the Psychological Health of Japanese College Students Living Abroad. Behav. Therapy 42, 323–335 (2011).
  83. T. Jeffcoat, S. C. Hayes, A randomized trial of ACT bibliotherapy on the mental health of K-12 teachers and staff. Behav. Res. Therapy 50, 571–579 (2012).
  84. C. Acarturk et al., World Psychiatry 21, 88–95, 10.1002/wps.20939 PMID: 35015365 (2022).
  85. https://www.who.int/publications-detail/9789240003927
  86. J. A. Coan, D. A. Sbarra, Social Baseline Theory: The social regulation of risk and effort. Curr. Opin. Psychol. 1, 87–91 (2015).
  87. D. S. Wilson, J. A. Coan, Groups as Organisms: Implications for Therapy and Training. Clin. Psychol. Rev. 85, 101987–101987 (2021).
  88. P. Cuijpers et al., The efficacy of non-directive supportive therapy for adult depression: A meta-analysis. Clin. Psychol. Rev. 32, 280–291. 10.1016/j.cpr.2012.01.003 (2012).
  89. A. L. Baier, A. C. Kline, Norah C. Feeny, Therapeutic alliance as a mediator of change: A systematic review and evaluation of research. Clin. Psychol. Rev. 82 (101921) (2020.1016/j.cpr.2020.101921). 95. E. V. Gifford et al., Does acceptance and relationship-focused behavior therapy contribute to bupropion outcomes? A randomized controlled trial of FAP and ACT for smoking cessationBehav. Therapy 42, 700–715 (2011).
  90. A. T. Gloster, A. H. Meyer, R. Lieb, Psychological flexibility as a malleable public health target: Evidence from a representative sample. J. Contextual Behav. Sci. 6, 166–171 (2017).
  91. J. S. Daks, R. D. Rogge, Examining the correlates of psychological flexibility in romantic relationship and family dynamics: A meta-analysis. J. Contextual Behav. Sci. 18, 214–238 (2020).
  92. M. Erez, E. Gati, A. Dynamic, Multi-Level Model of Culture: From the Micro Level of the Individual to the Macro Level of a Global Culture. Appl. Psychol. 53, 583–598 (2004).
  93. D. S. Wilson, J. Gowdy, Human Ultrasociality and the Invisible Hand: Foundational Developments in Evolutionary Science Alter a Foundational Concept in Economics. J. Bioeconomics 37–52 (2015). 100. R. D. Putnam, Bowling Alone: The collapse and revival of American community (Simon and Schuster, 2000).
  94. P. E. Smaldino, Social identity and cooperation in cultural evolution. Behav. Processes 161, 108–116 (2019).
  95. J. Henrich et al., A Cultural Species and its Cognitive Phenotypes: Implications for Philosophy (Rev. Philos, Psychol, 2022).
  96. M. D. Sahlins, The use and abuse of biology: An anthropological critique of Sociobiology (University of Michigan Press, 1976).
  97. C. Geertz, The Interpretation Of Cultures (Basic Books, 1973).
  98. D. S. Wilson, Y. Hartberg, I. MacDonald, J. A. Lanman, H. Whitehouse, The nature of religious diversity: A cultural ecosystem approach. Religion, Brain & Behav. 7, 134–153 (2017).
  99. C. Apicella, A. Norenzayan, J. Henrich, Beyond WEIRD: A review of the last decade and a look ahead to the global laboratory of the future. Evol. Hum. Behav. 41, 319–329 (2020).
  100. L. Lloyd, D. S. Wilson, E. Sober, Evolutionary Mismatch and What to Do About It: A Basic Tutorial. Evolution Institute White Paper (2014).
  101. R. Giphart, M. Van Vugt, Mismatch: How Our Stone Age Brain Deceives Us Every Day (And What We Can Do About It) (Robinson, 2018).
  102. M. J. Gelfand, Rule makers, rule breakers: How tight and loose cultures wire our world (Scribner, p. p. 376) (2018).
  103. M. J. Gelfand, Cultural Evolutionary Mismatches in Response to Collective Threat. Curr. Directions Psychol. Sci. 30, 401–409 (2021).
  104. C. Geertz, The Interpretation Of Cultures (Basic Books, 1973).
  105. D. S. Wilson, Y. Hartberg, I. MacDonald, J. A. Lanman, H. Whitehouse, The nature of religious diversity: A cultural ecosystem approach. Religion, Brain & Behav. 7, 134–153 (2017).
  106. C. Apicella, A. Norenzayan, J. Henrich, Beyond WEIRD: A review of the last decade and a look ahead to the global laboratory of the future. Evol. Hum. Behav. 41, 319–329 (2020).
  107. L. Lloyd, D. S. Wilson, E. Sober, Evolutionary Mismatch and What to Do About It: A Basic Tutorial. Evolution Institute White Paper (2014).
  108. R. Giphart, M. Van Vugt, Mismatch: How Our Stone Age Brain Deceives Us Every Day (And What We Can Do About It) (Robinson, 2018).
  109. M. J. Gelfand, Rule makers, rule breakers: How tight and loose cultures wire our world (Scribner, p. p. 376) (2018).
  110. M. J. Gelfand, Cultural Evolutionary Mismatches in Response to Collective Threat. Curr. Directions Psychol. Sci. 30, 401–409 (2021).