Moja rada przy rozpoczynaniu działalności gospodarczej
Przetłumaczył Bartosz Kleszcz
Źródło link
Niedawno zachęciłem moją trzynastoletnią córkę Maję, aby rozpoczęła swoją małą działalność polegającą na wypieku wegańskich babeczek. To maksymalnie ekscytujące widzieć, jak stawia swoje pierwsze kroki.
Podczas naszych rozmów na temat startu miała kilka obaw:
- Nie wiedziała jak.
- Nie wiedziała, jaki rodzaj działalności chce tworzyć.
- Obawiała się, że poniesie porażkę.
Czy którekolwiek z nich są ci znane? Sam miałem podobne obawy, kiedy pracowałem na etacie i chciałem stworzyć coś swojego.
Obawa z racji niewiedzy, co takiego robić, jak to robić i czy się uda czy nie… Takie rzeczy powstrzymują tylu ludzi przed pierwszym krokiem.
Chciałbym dziś podzielić się z wami lekcjami, jakich nauczyłem się samemu rozpoczynając działalność, w nadziei, że zachęcę was, aby ruszyć z czymś, co kochacie.
- Szukaj okazji. Miej oczy szeroko otwarte na różne nadarzające się okazje – co boli ludzi, jakie problemy warto rozwiązać, czy możesz sprawić, aby życie tych ludzi stało się lepsze?
- Jeśli nie możesz już wytrzymać, to wiedz, że coś się dzieje. Za każdym razem, jak przychodziły mi do głowy nowe pomysły, niesamowicie się tym jarałem. Mówiłem o tym ludziom. Zdarzało się, że zarwałem noc myśląc o tym. Z podniecenia nie mogłem wysiedzieć na jednym miejscu przez dłuższy czas.
- Zacznij od małych rzeczy. Ludzie próbują tworzyć biznes tak, aby rozpocząć z wykopem, ale jest to błąd. Zacznij od najmniejszej możliwej drobnostki, oferując bliskim osobom minimalną ilość gotowych produktów lub usług i pozwól im je przetestować. Kiedy startujesz z nastawieniem, że początek musi się równać czemuś masywnemu i kruszącemu skały, sprawiasz przede wszystkim, że zmniejsza się szansa na jakikolwiek początek. Wyjście do ludzi zajmie ci wieczność i zwiększy się ryzyko porażki, zwłaszcza że będziesz tworzyć coś masywnego i kruszącego skały nie wiedząc w rzeczywistości, czy to działa i czy ludzie polubią to. Pierwszy krok jest tylko jednym momentem w życiu przedsiębiorstwa i nie zalicza się nawet do tych najważniejszych.
- Największym błędem jest brak rozpoczęcia. Powiedziałem Mai, że najgorszym scenariuszem – jeśli przedsięwzięcie nie uda się – nie jest nawet nic złego. Jeśli wystartuje z pieczeniem wegańskich babeczek i nie uda się, to przynajmniej w tym czasie upiecze i wsunie kilka przesmacznych wypieków, podzieli się nimi ze znajomymi i nauczy się po drodze cennych rzeczy. Może zawsze wziąć się później za coś innego. W rzeczy samej ta wizja nauczenia się czegoś i cieszenia się drogą, nawet w obliczu „porażki”, jest zdecydowanie lepsza, niż jeśli by wcale nie rozpoczęła niczego.
- Załóż bloga. Najlepszym sposobem na promocję działalności jest rozdawanie informacji za darmo. Pokaż innym, że jesteś kimś cennym lub cenną, pomóż ludziom za darmo, a będą chcieć więcej.
- Nie rób SEO, kampanii reklamowej w mediach społecznych lub marketingu viralowego. Żadna z tych rzeczy nie dodaje nic do tego, co możesz zaoferować klientom.
- Zamiast tego bądź superwartościowy/-a. Twórz coś rewelacyjnego i poczta pantoflowa jest całą promocją, jakiej ci trzeba (wliczając w to ludzi, którzy będą się dzielić twymi najlepszymi tekstami). Spraw, że będą chcieli utonąć w dobrych rzeczach, z którymi umożliwiasz im kontakt. Pokochają twój przekaz i nie będziesz musieć się zniżać do zgniłych technik SEO.
- Zacznij chudo. Zacząłem moją działalność z pustą kieszenią i znalazłem kilka darmowych lub tanich usług na start. Zacząłem płacić lub zatrudniać kogokolwiek dopiero, kiedy pojawił się jakiś obrót. Zacznij zarabiać jak najwcześniej sprzedając coś wartościowego.
- Reklama to zły pomysł na biznes. Kiedy zarabiasz na reklamach, to co właściwie sprzedajesz? Uwagę swojej publiczności. To straszliwa rzecz i ta publiczność/klienci z pewnością nie pokocha cię za to. Zamiast tego rób, co się tylko da, aby ich uszczęśliwić. Zaoferuj im dobry stosunek jakości do ceny i chętnie za to zapłacą.
- Zapomnij o liczbach. Ukonkretniając – zapomnij o osiąganiu konkretnych celów. Milion odsłon, dziesięć tysięcy zapisanych na newsletter, pół miliona obrotu. Takie ujęcie rzeczy jest bezsensowne i arbitralne. Zamiast tego przejmuj się tym, w jakim stopniu pomagasz klientom. Jak wiele wartości im oferujesz? Jak możesz sprawić, że się uśmiechną? Spróbuj tylko ująć w liczbach takie rzeczy.
- Radość nie przychodzi później. Często ludzie wypruwają sobie żyły, aby osiągnąć cel lub utrafić z rewelacyjnym startem biznesu. Mają nadzieję, że osiągnięcie takiego celu zmieni ich życie. A potem docierają tam i okazuje się, że życie nie różni się wiele. Teraz trwa chwila wielkości, satysfakcji z siebie i z tego, co robisz. Nie później.
- Zapomnij o doskonałości. Zbyt wiele osób zmaga się z tym, aby uczynić produkt, stronę internetową, wpis na blogu czy start perfekcyjnym. Nigdy nie będą takie. Perfekcja zatrzymuje cię przed wysyłaniem efektów swojej pracy w świat. Zamiast tego rób, co tylko możesz, wyciągnij wszystko na światło dzienne, zbieraj informacje zwrotne, poprawiaj, powtórz.
- Olej biznesplan. Planowanie, podobnie jak perfekcja, jest bezużyteczne i staje ci na drodze. Jasne, chcesz dobrze przemyśleć kilka rzeczy, ale planowanie bazuje na wadliwej wiedzy (nie znamy przyszłości). Zamiast tego eksperymentuj. Zaczynaj. Rób. A potem zobacz, co się stało, i dostosuj się.
- Zacznij w domu i ze znajomymi. Nie musisz mieć przy większości działalności biura… Nawet Przemysł Tworzenia Wegańskich Babeczek nie potrzebuje sklepu – przynajmniej nie od razu. Zaczynaj bez dodatkowych funduszy i jeśli możesz, to w swoim wolnym czasie. Niech twoimi pierwszymi klientami będą bliscy. Poproś ich też, by byli szczerzy do bólu. Pozwól im szerzyć słowo między ich znajomymi. Oto start bez złotówki.
- Skupiaj się na ważnych rzeczach. Zbyt często ludzie plączą się w sieci statystyk, mediów społecznych, mnóstwa drobnostek, które nie mają znaczenia. Zamiast tego skoncentruj się na tym, co liczy się najbardziej – tworzeniu czegoś, co uczyni różnicę w życiu klientów.
- Otaczaj się interesującymi ludźmi. Posiadanie bliskich robiących fascynujące rzeczy jest inspirujące, może też będą w stanie podzielić się radami i dać informację zwrotną. Ludzie wokół ciebie i ich pozytywne, inspirujące nastawienie robią różnice.
- Naucz się być na przyjaznej stopie z niewiedzą. Nie będziesz nigdy wiedzieć, co się wydarzy. Świat się zmienia. Twój biznes się zmieni. Ty się zmienisz. Nie wiesz niczego, serio – i to w porządku.
Zatem – zaczynaj! Pokochasz tę zmianę.