Wspaniała metafora „radykalnej akceptacji” Marshy Linehan

Przetłumaczył Bartosz Kleszcz
Źródło link

Spotkałem się z tym cytatem po raz pierwszy korzystając z publicznej listy mailingowej Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT) na Yahoo Groups – wysłał ją Philippe Vuille, terapeuta ACT pracujący w Szwajcarii. Pochodzi z artykułu Marshy Linehan „Uważna akceptacja i zmiana: podstawowa dialektyka psychoterapii.” Linehan jest autorką dialektycznej terapii behawioralnej (DBT), jednej z tak zwanych terapii behawioralnych „trzeciej fali”, do której przynależy Terapia Akceptacji i Zaangażowania oraz terapia poznawcza oparta na uważności. DBT wydaje się być szczególnie pomocne osobom z zaburzeniem osobowości borderline, które bez niej ciężko przeżywają zarówno terapię, jak i samo życie.

Wszystkie te terapie i treningi „trzeciej fali” korzystają gęsto z technik uważności jako narzędzia wejścia w kontakt z tym, co się dzieje, zamiast uciekania od „negatywnych” czy stresujących emocji. Tak można też określić akceptację psychiczną – ale bardzo specyficzny jej rodzaj, nie bierną postawę, lecz objęcie, witanie czy otwarcie się.

W każdym razie – oto cytat. W oryginale to jeden akapit, ale podzieliłem go dla zaakcentowania na trzy. Uważam, że jest wspaniały. Samemu wydrukowałem go na wizytówkach i przyczepiłem je do ściany jako przypomnienie prawdziwego znaczenia akceptacji i tego, czemu jest tak wartościowa.

„Radykalna akceptacja nie jest po prostu postawą lub działalnością poznawczą – to totalne działanie. To skok z klifu. Musisz skakać raz po raz, ponieważ możesz akceptować coś tylko w jednym momencie. Zatem, musisz aktywnie utrzymywać tę akceptację, znowu i znowu w każdej chwili.

Jeśli radykalna akceptacja to skakanie z klifu do głębokiej otchłani, to zawsze znajdzie się korzeń drzewa, który wystaje z klifu tuż poniżej jego krawędzi, i w chwili, kiedy obok niego przelatujesz, chwytasz się i przywierasz do niego. I wówczas jesteś na nowej krawędzi, pytając się być może „Jak to się stało?” I wtedy wyskakujesz ponownie.

Radykalna akceptacja jest ciągłym wyskakiwaniem, wyskakiwaniem, wyskakiwaniem i wyskakiwaniem, raz po raz. Radykalna akceptacja jest też nieoceniającą akceptacją powtarzającego się chwytania korzenia drzewa.”